Galaxy Z Fold 7 i Galaxy Z Flip 7 – zmiany w konstrukcji będą większe niż myśleliśmy. Samsung idzie z duchem czasu?

Chociaż Samsung wciąż nosi miano „króla składaków”, sprzedając najwięcej tego typu modeli i mając największe udziały w rynku, to ciężko jednocześnie powiedzieć, by robił najlepsze składane telefony. Konkurencja od dawna wyprzedza go na wielu polach, jednak w tym roku pewne niedociągnięcia mogą zostać zażegnane. Galaxy Z Fold 7 i Galaxy Z Flip 7 staną się nowocześniejsze, a Fold zachwyci nas swoją grubością.
Galaxy Z Fold 7 i Galaxy Z Flip 7 – zmiany w konstrukcji będą większe niż myśleliśmy. Samsung idzie z duchem czasu?

Jeśli dotychczasowe doniesienia okażą się prawdziwe, w tym roku Samsung może pokazać aż cztery składane modele — Galaxy Z Fold 7, Galaxy Z Flip 7, Galaxy Z Flip FE i podwójnie składany smartfon

Ten ostatni został nawet delikatnie zasygnalizowany podczas Galaxy Unpacked, jednak jego rychłe nadejście stoi pod znakiem zapytania, podobnie zresztą jak Flip FE. Na razie więc skupmy się na urządzeniach, które na pewno pojawią się w tym roku. Plotki, jakie do tej pory dostaliśmy na temat Galaxy Z Fold 7 i Galaxy Z Flip 7 były dość nierówne – Exynos dla Flipa, brak zmian w projekcie i konstrukcji, raczej niewielkie ulepszenia specyfikacji. Dla równowagi pojawiały się też raporty, które mówiły o dużej aktualizacji, zwłaszcza w przypadku Folda, który miał pod wieloma względami przypominać zeszłoroczny Galaxy Z Fold Special Edition. Gdzie leży prawda? Trudno powiedzieć, chociaż najnowszy przeciek skłania się bardziej ku drugiej wersji, ponieważ ujawnia nam szczegóły daleko idących zmian konstrukcyjnych.

Czytaj też: Plastikowy Apple Watch SE jednak nie powstanie? Apple może zrezygnować z tego pomysłu

Znany leaker IceUniverse udostępnił zdjęcia akcesoriów od firm trzecich, właśnie dla nowych składaków Samsunga. Takie dodatki są zwykle projektowane na podstawie dostarczanych makiet, ujawniających najistotniejsze szczegóły konstrukcji – w przypadku składaków istotne są tutaj wymiary, rozmieszczenie wycięcia na ekrany itp. Zacznijmy więc od Galaxy Z Flip 7. Jeśli etui faktycznie przygotowane jest dla tego modelu, to Samsung zrezygnuje z ekranu w kształcie folderu i zapewne rozciągnie panel na całą powierzchnię górnej części plecków, natomiast aparaty znajdą się w otworach w ekranie. Takie samo podejście ma Motorola. Daje to niby większą przekątną, chociaż część otaczająca aparaty raczej nie jest funkcjonalna.

Czytaj też: Samsung ma kolejny pomysł na składany ekran. Nowy patent pokazuje ciekawe urządzenia

Mamy również zdjęcia folii na ekrany Galaxy Z Fold 7, wydaje się, że ekrany staną się nieco szersze i wyższe niż u poprzednika. Bez dokładnych wymiarów naprawdę ciężko to jednoznacznie oszacować, ale w międzyczasie pojawiły się w sieci wizualizacje CAD, a te z kolei zdradziły nam szczegółowe wymiary nadchodzącego Folda. Dzięki nim wiemy, że składak ma mieć zaledwie 9,5 mm grubości po złożeniu i 4,5 mm po rozłożeniu (w obu przypadkach wliczone jest już wybrzuszenie na wyspę aparatu). Jeśli to prawda, to smartfon będzie o 1,1 mm cieńszy niż Galaxy Z Fold Special Ediotion, natomiast w porównaniu do Z Fold 6 różnica wyniesie aż 2,6 mm.

Czytaj też: Potężny przeciek ujawnia wszystkie informacje o serii Galaxy Tab S10 FE. Premiera to czysta formalność

Choć brzmi to świetnie, to w tak gwałtowne zmiany w Foldzie trochę nie wierzę. Samsung do tej pory nie stosował aż tak drastycznych zmian i chociaż od kilku generacji sukcesywnie zmniejsza grubość Folda, to jednak w tym przypadku różnica jest naprawdę znacząca. Bardziej skłaniałabym się ku temu, że producent po prostu wykorzysta konstrukcję znaną z modelu SE, niż pójdzie aż tak daleko. 10,6-milimetrowy Special Edition może nie byłby najcieńszym składakiem na rynku, ale został przynajmniej sprawdzony i gigant wie, że może to zrobić, bez ogromnych kompromisów, takich jak zmniejszenie baterii.

Czytaj też: Budżetowy Galaxy Z Flip FE może kazać na siebie długo czekać

Tutaj jednak muszę wspomnieć o niedawnej plotce związanej z Galaxy S26 Ultra, w którym rzekomo Samsung wykorzysta ogniwo krzemowo-węglowe lub o konstrukcji ułożonej w stos – nie ma pewności, jakie rozwiązanie firma wybierze, ale w obu przypadkach pozwala to na uzyskanie większej pojemności bez powiększania fizycznych rozmiarów baterii. Możliwe więc, że zobaczymy to już na pokładzie nadchodzącego Folda, o ile firma faktycznie zdecyduje się na taki krok. Na razie to jedynie nasze spekulacje i łączenie wiadomości, pojawiających się z różnych źródeł na temat różnych urządzeń producenta. Mimo wszystko południowokoreański gigant musi wprowadzić większe zmiany w swoich składakach, o ile chce nadal utrzymywać czołową pozycję na rynku. Konkurencja stale idzie naprzód, tworząc cieńsze i lepiej wyposażone smartfony, co odbija się na wynikach sprzedaży.