Mogłoby się jednak wydawać, że nasi przodkowie zaczęli ją wykorzystywać stosunkowo niedawno. Rzeczywistość okazuje się natomiast zgoła odmienna, do czego przekonują autorzy publikacji zamieszczonej na łamach Journal of Human Evolution.
W skład zespołu zajmującego się tą sprawą weszli przedstawiciele Uniwersytetu w Tybindze oraz kilku innych placówek badawczych. Areną ich działań było stanowisko Schöningen w Dolnej Saksonii. To właśnie tam naukowcy natrafili na fragmenty kości noszących ślady cięć. Szczątki należały do niedźwiedzi i sugerują, że zabite zwierzęta dostarczały nie tylko pożywienia, ale również skór.
Znaki cięcia na kościach są często interpretowane w archeologii jako wskazanie na wykorzystanie mięsa. Ale z kości łap prawie nie da się odzyskać mięsa. W tym przypadku możemy przypisać tak drobne i precyzyjne znaki cięcia starannemu zdejmowaniu skóry. Ivo Verheijen, Uniwersytet w Tybindze
320 000 lat temu wykorzystywano nie tylko mięso upolowanego niedźwiedzia, ale także jego futro
Objęte badaniami szczątki liczą około 320 tysięcy lat, a znalezione wzory cięć są zaskakująco podobne do zidentyfikowanych na kościach wykrytych na innych stanowiskach. Kluczowy wniosek jest następujący: setki tysięcy lat temu mieszkańcy Europy byli w stanie przetrwać zimę między innymi dzięki skórom zdejmowanym z niedźwiedzi.
Co więcej, zdaniem badaczy zwierzęta padały ofiarami myśliwych. Wskazuje na to choćby fakt, że znalezione pozostałości należały do dorosłych osobników. Poza tym, skóra musi być usunięta wkrótce po śmierci zwierzęcia. Gdyby czekać zbyt długo, taki materiał stałby się bezużyteczny. Trudno więc oczekiwać, by padlina mogła być przydatna.
Lokalizacja śladów cięcia sugeruje, że niedźwiedzie jaskiniowe były używane również dla ich skór. Zwierzęta były więc wykorzystywane nie tylko do jedzenia, ale ich skóry były także niezbędne do przetrwania w zimnie. Wykorzystanie skór niedźwiedzi jest prawdopodobnie kluczowym przystosowaniem wczesnych ludzi do klimatu panującego na północy. podsumowują autorzy
Po raz kolejny widzimy więc, jak świetnie radzili sobie nasi odlegli przodkowie. Byli oni w stanie przystosować się do nawet najbardziej wymagających warunków, wykazując przy tym zdolność do adaptacji do wciąż zmieniającego się klimatu. Mając to na uwadze, współczesna dominacja Homo sapiens okazuje się znacznie bardziej zrozumiała.