W północnym Peru odkryto ogromne freski z czasów prekolumbijskiej kultury Moche. Ostatni raz malowidła były widziane 106 lat temu i dopiero po kilku latach poszukiwań zostało odnalezione miejsce, gdzie się znajdowały – donosi portal ScienceAlert za francuską agencją prasową AFP.
Czytaj też: Szczątki jamników znalezione w rzymskim Koloseum. Aż dziw bierze, co do czego je wykorzystywano
O istnieniu tych fresków było wiadomo z czarno-białych zdjęć, które wykonał w 1916 roku niemiecki archeolog Hans Heinrich Bruning. Jego fotografie jednak przez wiele lat było zaginione. Dopiero w 1978 świat nauki dowiedział się istnieniu ogromnych malowideł mających około 1000 lat.
Freski w północnym Peru były ukryte przed ponad 100 lat. Niezwykłe malowidła ponownie ujrzały światło dzienne
Ostatnie kilka lat trwały intensywne poszukiwania miejsca, gdzie mogą znajdować się malowidła. Znaleziono je w pozostałościach świątyni Huaca Pintada, która należała do przedstawicieli kultury Moche. Freski przedstawiają wiele motywów natury, w tym ptaków-bogów, w stronę których zmierzają wojownicy.
Odkryte malowidła mają aż 30 metrów długości i zachowały się w znakomitymi stanie. Sprawę skomentował Sam Ghavani, szwajcarski archeolog dowodzący pracami:
To wyjątkowe odkrycie przede wszystkim dlatego, że w archeologii prekolumbijskiej rzadko spotyka się malowidła ścienne o takiej jakości. (…) Kompozycja fresków jest wyjątkowa w skali całej historii malarstwa ściennego w prekolumbijskim Peru.
Czytaj też: Nasz rodak szukał skarbów i… je znalazł. Pochodzą z czasów wikingów
Badacze dopiero zaczną prace nad dokładną interpretacją malowideł, które zdają się być wyjątkowym połączeniem stylu typowego dla kultury Moche oraz elementów charakteryzujących inną z kultur prekolumbijskich – Lambayeque.