Francuska szczepionka ma chronić przed nowymi wariantami COVID-19. Wielka Brytania już zamówiła 100 mln dawek

VLA2001 to opracowana przez francuską firmę Valneva szczepionka przeciwko COVID-19. Choć jeszcze nie zakończyły się badania kliniczne preparatu, to już pojawiły się doniesienia, że może on dawać szerszą ochronę przed nowymi wariantami koronawirusa SARS-CoV-2, niż szczepionki dostępne na rynku. Zainteresowanie zakupem szczepionki wyraziły już Wielka Brytania i Australia.
Francuska szczepionka ma chronić przed nowymi wariantami COVID-19. Wielka Brytania już zamówiła 100 mln dawek

Szczepionka Valnevy jest oparta na wypróbowanej i przetestowanej technologii – tej samej, jaka jest stosowana w szczepionce przeciwko wirusowi polio i niektórych typach szczepionek przeciw grypie. Firma z powodzeniem opracowała i wprowadziła na rynek opartą na tej technologii szczepionkę przeciw japońskiemu zapaleniu mózgu. 

VLA2001 wykorzystuje inaktywowaną wersję całego wirusa SARS-CoV-2, który nie może się replikować ani powodować choroby. Wirus jest inaktywowany za pomocą substancji chemicznej zwanej beta-propiolaktonem (BPL), szeroko stosowanej do inaktywacji innych wirusów w szczepionkach. 

Jak działa szczepionka Valneva? 

Twórcy szczepionki VLA2001 oczekują, że ten rodzaj inaktywacji pozwoli zachować strukturę białek wirusa w takim stanie, w jakim występowałyby w naturze. Oznacza to, że układ odpornościowy osoby zaszczepionej otrzymuje coś podobnego do występującego naturalnie wirusa SARS-CoV-2 i dzięki temu może uzyskać silną odpowiedź immunologiczną. VLA2001 zawiera też adiuwant – substancję powodującą wzmocnienie poszczepiennej odpowiedzi odpornościowej na podany antygen. 

VLA2001 nie jest pierwszą inaktywowaną szczepionką przeciwko COVID-19. Sinopharm i Bharat Biotech zostały zatwierdzone do użytku w Chinach, a w niektórych krajach zostały warunkowo dopuszczone do stosowania. Jednak VLA2001 jest jedyną potencjalną szczepionką na COVID-19, która wykorzystuje całego inaktywowanego wirusa.  

– Jedną z głównych zalet szczepionki jest jej potencjalna zdolność do wywoływania bardziej ogólnej odpowiedzi immunologicznej przeciwko SARS-CoV-2, wirusowi wywołującemu COVID-19, zamiast polegania jedynie na tzw. białku kolca (spike protein). Oznacza to, że szczepionka z większym prawdopodobieństwem będzie skuteczna przeciwko wariantom wirusa, które już widzieliśmy i które mogą pojawić się w przyszłości – wyjaśnia Adam Taylor, ekspert ds. nowych wirusów z Menzies Health Institute w Queensland. 

– Jest nadzieja, że szczepionki wykorzystujące tę technologię będą w stanie zapewnić ochronę przez dłuższy czas. Nie będą potrzebne ciągłe zmiany składu, aby uwzględnić te nowe warianty – dodaje Taylor. 

Obiecujące wyniki badań klinicznych szczepionki 

Obecnie trwa III faza badań klinicznych nad szczepionką firmy Valneva. Ten etap testów rozpoczął się w kwietniu 2021 roku i objął grupę ochotników z Wielkiej Brytanii. Badanie ma na celu porównanie bezpieczeństwa i skuteczności francuskiej szczepionki z preparatem firmy AstraZeneca.  

Oczekuje się, że badania III fazy zostaną zakończone jesienią tego roku. Jeśli dadzą oczekiwane wyniki, firma będzie musiała jeszcze przejść całą drogę legislacyjną, aby szczepionka została zatwierdzona przez agencje medyczne w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej.  

Jak podaje Valneva, we wczesnej fazie badań klinicznych wykazano, że z podaniem VLA2001 nie wiązały się „żadne obawy dotyczące bezpieczeństwa ani poważne zdarzenia niepożądane”. W tych badaniach szczepionkę podawano ochotnikom w małej, średniej lub wysokiej dawce, aby określić tolerancję pacjentów na preparat oraz aby określić wielkość i skuteczność dawki wymaganej do uzyskania pożądanej odpowiedzi immunologicznej.  

Wyniki pokazały, że wszyscy uczestnicy testów, którzy otrzymali duże dawki, wytworzyli przeciwciała przeciwko białku kolca wirusa SARS-CoV-2. Po dwóch tygodniach od podania drugiej dawki szczepionki, poziomy przeciwciał u zaszczepionych były co najmniej tak wysokie, jak obserwowane u pacjentów naturalnie zakażonych SARS-CoV-2 – podała firma w oficjalnym oświadczeniu. Odpowiedź immunologiczną przeciwko białkom wirusa – choć nieco słabszą – stwierdzono się u wszystkich uczestników badania – także zaszczepionych mniejszymi dawkami. 

Wielka Brytania zamówiła 100 mln dawek szczepionki 

Pomimo dopiero rozpoczynających się badań klinicznych III fazy, rząd Wielkiej Brytanii już złożył zamówienie na ponad 100 milionów dawek szczepionki, z możliwością dokupienia kolejnych. Jeśli testy okażą się pomyślne, a VLA2001 zostanie zatwierdzona do stosowania, szczepionka prawdopodobnie zostanie użyta jako dawka przypominająca przed nadejściem jesiennej fali COVID-19. W pierwszej kolejności najpewniej trafi do seniorów i osób z grup podwyższonego ryzyka.  

Także Australia potwierdziła, że prowadzi rozmowy z Valnevą na temat zakupu szczepionki. Z nieoficjalnych informacji Bloomberga wynika, że zainteresowane zakupem nowej szczepionki są również inne europejskie kraje. 

Już teraz możemy zaobserwować, że firmy takie jak Moderna i Novavax w obawie przed zakażeniami wśród zaszczepionych, zaczynają modyfikować swoje szczepionki oparte na białku kolca wirusa SARS-CoV-2, tak aby dawały ochronę także przed nowymi wariantami koronawirusa. W kilku szczepach koronawirusa wykryto już bowiem mutacje w obrębie tego białka.  

W tej sytuacji Valneva może teoretycznie oferować skuteczniejszą ochronę przed nowymi wariantami. Jej twórcy mają też nadzieję, że pozwoli ograniczyć rozprzestrzenianie się i powstawanie nowych mutacji, jednak potwierdzenie prawdziwości tych założeń wymaga jeszcze wielu badań.  

 

Źródło: The Conversation, Valneva.com