Fragment statku zaskoczył datowaniem. Jest zdecydowanie starszy, niż sądzono

Odnaleziona na terenie Norwegii część statku była początkowo uznawana za pochodzącą z okolic XIV-XVI wieku. Przeprowadzone ekspertyzy wykazały jednak, że w rzeczywistości jest to coś znacznie starszego.
Fragment statku zaskoczył datowaniem. Jest zdecydowanie starszy, niż sądzono

Do takich wniosków archeolodzy doszli między innymi dzięki technice znanej jako dendrochronologia. Za najnowszymi ustaleniami stoją przedstawiciele NIKU (Norwegian Institute for Cultural Heritage Research), którzy sugerują, jakoby chodziło o pozostałości wywodzące się z końcówki XI wieku. 

Czytaj też: Fenomenalne odkrycie w zatopionym mieście. Znalezisko z czasów rzymskich obrazuje ówczesne bogactwo

Odkrycie miało miejsce w obrębie Bjørvika, gdzie nawet obecnie znajduje się port. Ze względu na wielowiekowe tradycje żeglarskie na tych terenach naukowcy mają ogromne pole do popisu. Dno morskie jest tam usiane różnego rodzaju wrakami, choć badacze nie ukrywają, iż większość wydobytych do tej pory pochodziła z XVI-XVII wieku. Zdarzały się też starsze, na przykład z XIII i XIV wieku, lecz ten zlokalizowany niedawno okazuje się zdecydowanie wyróżniać.

Fragment ten przetrwał w dobrym stanie, ponieważ znajdował się w glinie. Takie środowisko najwyraźniej umożliwiło zachowanie drewnianej części. Wstępne datowanie opierało się na tym, co było wiadomo na temat nabrzeża, pod którym znajdował się fragment. Owe nabrzeże pochodzi z XIII wieku, dlatego archeolodzy zaproponowali, by podobnie określić wiek samej łodzi.

Datowanie fragmentu statku znalezionego na terenie Norwegii sugeruje, że został on zbudowany pod koniec XI wieku, niedługo po założeniu Oslo

Ale dokładniejsze analizy pokazały coś zgoła odmiennego. Badacze zorientowali się, że mają do czynienia ze zdecydowanie starszym artefaktem. Drewno wysłane do badań zostało datowane na końcówkę XI wieku. Drzewo wyrosło w 1035 roku, a ścięto je między 1087 a 1100 rokiem. Zapewne w podobnym okresie takie drewno zostało użyte na potrzeby budowy statku. 

Najważniejszy pozostaje fakt, iż mówimy o części o około 200 lat starszej aniżeli można było początkowo zakładać. Okres ten pokrywał się z końcem epoki wikingów. Jednym z wyznaczników tego upadku była przegrana wojsk Haralda III Surowego w bitwie pod Stamford Bridge. Porażka ta nastąpiła w 1066 roku, natomiast Harald w 1048 najprawdopodobniej założył Oslo, czyli dzisiejszą stolicę Norwegii. Sam władca był królem tego kraju w okresie od 1045 do 1066 roku. 

Czytaj też: Obiekty z Bliskiego Wschodu mają ponad 1000 lat. Nie mieszkali w nich ludzie

Jako że statek zatonął zapewne kilkadziesiąt lat po założeniu Oslo, to można sobie wyobrazić, iż była to wtedy niewielkich rozmiarów osada. Z czasem rozwijała się jednak dzięki istotnej roli w prowadzonym tam handlu. Z drugiej strony, ludzie zamieszkiwali te okolice wcześniej – na długo przed oficjalnym założeniem miasta przez Haralda III Surowego. 

Zlokalizowany niedawno wrak wyróżnia się na tle innych statków powiązanych z epoką wikingów. Naukowcy zwrócili uwagę zarówno na walory estetyczne, jak i technologiczne wykazywane przez tę jednostkę. Dzięki obecności gliny, w której znajdowały się pozostałości, mogły one przetrwać w bardzo dobrym stanie, co z kolei pozwala na szczegółowe ich badanie.