A dokładniej rzecz biorąc: energii produkowanej dzięki wykorzystaniu instalacji fotowoltaicznych. W takich właśnie okolicznościach udało się bowiem przeskoczyć wartości osiągane przez wszystkie elektrownie węglowe wspólnoty razem wzięte. Ten niezwykły rezultat miał miejsce w maju, a eksperci spodziewają się, iż będzie jeszcze lepiej.
Czytaj też: Pierwsza polska wodorowa lokomotywa wjedzie na tory. Epokowa chwila w historii naszych kolei
A to za sprawą nadchodzącego lata, w czasie którego możliwości produkcyjne farm solarnych powinny dodatkowo wzrosnąć. Jednocześnie specjaliści przewidują, że nadchodzące tygodnie będą przypominały nam o tym, jak wiele trzeba jeszcze zmienić w europejskim sektorze energetycznym, aby przystosować go do całkowitej rezygnacji z kopalnych źródeł energii.
Podstawowym problemem jest nieregularna dostępność energii produkowanej dzięki instalacjom wiatrowym czy solarnym. O ile bowiem węgiel czy ropę można składować, zabezpieczając w ten sposób źródło energii na przyszłość, tak w przypadku zielonych technologii jest to znacznie bardziej ograniczone. W efekcie zdarza się, że jednego dnia, kiedy słońca i wiatru nie brakuje, sieci energetyczne nie są w stanie przyjąć nadmiaru energii. Mija jednak nieco czasu, warunki się zmieniają, a na rynku panuje niedobór, ponieważ instalacje wiatrowe i słoneczne nie są w stanie wypełnić aktualnego zapotrzebowania.
Europejska fotowoltaika wyprodukowała w maju tego roku więcej energii aniżeli wszystkie elektrownie węglowe krajów Unii razem wzięte
Oczywiście świat nauki nie ustaje w wysiłkach mających na celu rozwiązanie tych problemów. W grę wchodzi zarówno budowanie różnego rodzaju magazynów, wykorzystujących nie tylko baterie, ale i chociażby grawitacyjne odpowiedniki elektrowni szczytowo-pompowych. Mówi się także o produkcji zielonego metanolu, którego eksploatacja jest związana z bardzo niskimi emisjami dwutlenku węgla. Mimo to możliwości z zakresu magazynowania energii są wciąż ograniczone.
Nie zmienia to faktu, iż postępy związane z ilościami energii produkowanej z odnawialnych źródeł stanowią powód do radości. Na szczególną uwagę zasługuje Holandia, gdzie liczba instalacji fotowoltaicznych w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców jest najwyższa. Tamtejsze władze wspierają realizację tego typu przedsięwzięć, kompensując rachunki za energię za każdy wat zużytej energii elektrycznej. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy zużycie pokrywa się z najbardziej nasłonecznionymi częściami dnia.
Czytaj też: Nowy składnik akumulatorów pomoże zwalczać niewolnictwo
W skali całej Unii majowa produkcja energii z fotowoltaiki osiągnęła pułap 27 terawatogodzin. Stanowiło to wzrost o 10% względem tego samego okresu w 2022 roku. Doprowadziło jednocześnie do sytuacji, w której kraje wspólnoty wyprodukowały więcej energii ze słońca, aniżeli z użyciem elektrowni węglowych. Te ostatnie zapewne nie zostaną jeszcze całkowicie wycofane, ale wydaje się, że wkrótce będą stanowiły przede wszystkim formę zabezpieczenia, a nie podstawowego źródła elektryczności.