Agrofotowoltaika? Korzyści mogą odnieść polscy rolnicy. My to wiemy, ale politycy – niekoniecznie

Paweł Czyżak i Tatiana Mindekova przygotowali raport, w ramach którego postanowili opisać potencjał i korzyści tkwiące w tzw. agrofotowoltaice na terenie Europy Środkowej. Jakie wnioski można wyciągnąć z tej publikacji?
Agrofotowoltaika? Korzyści mogą odnieść polscy rolnicy. My to wiemy, ale politycy – niekoniecznie

Informacje zaprezentowane przez autorów pod wieloma względami wypadają bardzo optymistycznie. Już na początku podkreślają, że dzięki proponowanemu podejściu można zwiększyć plony z upraw aż o 16 procent. To ze względu na wydajniejsze wykorzystywanie dostępnych gruntów. 

Czytaj też: Petarda z Korei rozpęta bój na rynku elektryków. Ten akumulator nie miał prawa istnieć

Poza tym naukowcy przewidują, że kraje Europy Środkowej mogłyby zastosować 39 GW agrofotowoltaiki nad uprawami roślin, dla których cień jest korzystny. Kolejne 141 GW takich instalacji mogłoby natomiast zostać zintegrowane z uprawami zboża. W całym naszym regionie moc fotowoltaiki zintegrowanej z rolnictwem mogłaby wynieść aż 191 TWh. To prawie trzykrotnie więcej niż wynosi obecna produkcja energii pochodzącej z odnawialnych źródeł.

Agrofotowoltaika może sprawić, że plony pochodzące z niektórych upraw wzrosną nawet o 16 procent

Według autorów artykułu, mianem agrofotowoltaiki określa się miks rolnictwa z wytwarzaniem energii na bazie słońca. Prowadzi to nie tylko do powstawania elektryczności, ale i zwiększenia upraw (zarówno ich ilości jak i jakości). Rolnicy mają więc korzyści, a społeczeństwo zyskuje dostęp do dodatkowych pokładów elektryczności. 

Niestety, wydaje się, jakoby kraje naszego regionu – a przynajmniej ich władze – nie zdawały sobie sprawy z potencjału drzemiącego w opisywanej technologii. Dość powiedzieć, że Polska, Węgry czy Słowacja w ogóle nie posiadają ram regulacyjnych odnoszących się do agrofotowoltaiki. W przypadku Czech niedawno rozpoczęły się pierwsze dyskusje nad tego typu rozwiązaniami.

Czytaj też: Ten silnik wodorowy bije wszelkie rekordy. Nadchodzi koniec ery pojazdów spalinowych?

A zalety związane z takim podejściem wydają się jak najbardziej realne. Roczny zysk w przeliczeniu na hektar, wynikający ze sprzedaży elektryczności oraz pszenicy, to aż 1268 euro. Dla porównania, według szacunków za 2024 rok tradycyjna uprawa pszenicy ma… generować straty. W przypadku części roślin, szczególnie owocowych, obecność paneli słonecznych ma wręcz korzystny wpływ na ilość plonów. Z kolei w odniesieniu do zbóż dochodzi do pewnych spadków, ale zarazem produkowane są duże ilości energii. 

Co więcej, gdyby kraje Europy Środkowej, czyli Polska, Czechy, Słowacja oraz Węgry, wdrożyły 180 GW mocy zainstalowanej w agrofotowoltaice, to byłoby to istnym game changerem. Zaledwie 9% tej mocy wystarczyłoby do pokrycia zapotrzebowania na elektryczność w sektorze rolniczym i związanym z przetwórstwem żywności. A nasz region odgrywa w zakresie dostarczania niektórych produktów naprawdę istotną rolę. Dostarcza 20% pszenicy produkowanej w Unii, 29% owsa, 37% żyta i aż 57% jagód. 

Łączenie paneli słonecznych z rolnictwem zapewnia rolnikom zyski ze sprzedaży energii elektrycznej

Jak czytamy w publikacji, panele słoneczne stosowane w agrofotowoltaice są często ustawiane w kierunku wschód-zachód. To zupełnie inaczej niż w przypadku tradycyjnych paneli słonecznych skierowanych na południe. W efekcie ich dzienny profil wytwarzania energii elektrycznej jest szerszy: występuje niższy szczyt południowy i większa wydajność w chłodniejszych porach dnia. Odpowiednie zmiany legislacyjne zostały już wprowadzone w tym zakresie w innych krajach, między innymi w Niemczech, Francji, Włoszech czy Holandii. Teraz czas na Polskę i naszych sąsiadów. 

Czytaj też: Topniejące lodowce to poważny problem. Z lodu wychodzą niebezpieczne wirusy sprzed tysięcy lat

A jest o co walczyć. W przypadku kraju nad Wisłą roczne przychody z 1 hektara upraw agrofotowoltaicznych mogą być od 12 do 15 razy wyższe (od 20 000 do 26 000 euro) niż z samych upraw pszenicy (1700 euro). Roczny zysk ze sprzedaży energii elektrycznej miałby wahać się od 1268 do 7300 euro za hektar. Dla porównania: “zwykła” produkcja pszenicy ma generować straty netto w wysokości 97 euro na hektar w 2024 roku. O potencjale tej technologii może zarazem świadczyć fakt, iż najbardziej podatna na zacienienie kukurydza i tak mogłaby zapewnić 104 procent wydajności użytkowania gruntów przy wdrożeniu agrofotowoltaiki. W przypadku innych upraw, takich jak owoce, wskaźnik ten mógłby natomiast osiągnąć aż 180 procent!