Wspomniana struktura miała aż 30 metrów szerokości i powstała, gdy rolę stolicy Królestwa Judy pełniła Jerozolima. W tym okresie fosa mająca 9 metrów głębokości odpowiadała za oddzielenie górnej części miasta – w której znajdował się pałac i świątynia – od dolnej, funkcjonującej jako obszar mieszkalny. Ustalenia na temat dokonanego odkrycia zostały zamieszczone na łamach Journal of the Institute of Archaeology of Tel Aviv University.
Czytaj też: W skale sprzed tysięcy lat widnieje ludzka twarz. Zagadkowe odkrycie w Kazachstanie
Poza przedstawicielami Uniwersytetu w Tel Awiwie, w ekspedycji wzięli udział archeolodzy powiązani z Izraelskim Urzędem ds. Starożytności. Wspólnymi siłami doszli do wniosku, że utworzenie fosy było monumentalną operacją na dużą skalę. Celem tych działań była modyfikacja naturalnej topografii w celu podkreślenia potęgi osób władających Królestwem Judy.
Fosa znaleziona przez izraelskich archeologów ma około 30 metrów szerokości. Oddzielała mieszkalną część miasta od tej, w której mieściła się świątynia i pałac
Co ciekawe, badania prowadzone na tych terenach w latach 60. ubiegłego wieku przyniosły dwuznaczne rezultaty. Zespół kierowany przez Kathleen Kenyon sugerował, że może chodzić o naturalnie wyrzeźbioną dolinę. Teraz wiemy, iż badaczka w rzeczywistości natknęła się na stworzoną przez ludzi fosę. Jej ogrom może robić ogromne wrażenie, a wielką niewiadomą pozostaje datowanie tego obiektu.
Czytaj też: Afryka wcale nie jest kolebką ludzkości? Zastanawiające wyniki badań
W myśl jednej z teorii fosa powstała około 3800 lat temu, w środkowej epoce brązu. Dwa zidentyfikowane do tej pory fragmenty łączą się w odcinek o długości około 70 metrów. Lokalizacja tego typu struktury obronnej z pewnością nie była przypadkowa, wszak chodzi o fosę umieszczoną od północy. To właśnie tam znajdował się słaby punkt miasta, z czego mogli skorzystać potencjalni najeźdźcy. Wiadomo, iż fosa pozostawała w użyciu w okresie istnienia Pierwszej Świątyni, w okolicach IX wieku p.n.e.