– W tym roku helskie foki mają imiona zaczynające się na literę Ł – Łodzik, Łacha i Ławica – tłumaczy Katarzyna Pietrasik z WWF Polska. – Ojcem całej trójki jest Bubas. Przez kilka miesięcy po narodzinach foki znajdowały się pod opieką trenerów ze Stacji Morskiej UG w Helu. Uczyły się sztuki przetrwania w warunkach naturalnych. Tuż przed wypuszczeniem wyposażono je w satelitarne nadajniki, które przez najbliższe pół roku będą wskazywać nam trasy ich wędrówek. Obserwacje z poprzednich lat dowodzą, że śledzenie foczych wędrówek jest ważnym źródłem wiedzy o tempie i kierunkach przemieszczania się fok oraz o wyborze siedlisk. Dzięki danym z nadajników wiemy np. że młoda foka szara potrafi pokonać w ciągu jednej doby nawet 100 kilometrów.
Czwartą wypuszczaną w tym roku foką jest foka obrączkowana, która jest jednym z trzech gatunków fok występujących w Bałtyku. W przeciwieństwie do foki szarej jest stosunkowo rzadkim gościem na polskim wybrzeżu.
fot. WWF Polska
Wypuszczona dziś foka obrączkowana ma na imię Kołobrzeżek – dodaje Pietrasik. – została uratowana dzięki interwencji Błękitnego Patrolu WWF, który przez cały dzień czuwał i zapewniał foce odpowiednie warunki aż do przybycia specjalistycznej pomocy medycznej z helskiego fokarium. Interwencją patrolu kierował jeden z lokalnych liderów wolontariuszy WWF, Sebastian Barszczewski.. Od miejsca znalezienia – plaży w rejonie Kołobrzegu, foka została nazwana Kołobrzeżkiem. Przeszła rehabilitację w fokarium w Helu i teraz może ponownie wrócić do Bałtyku.
WWF Polska przypomina, że każdą obserwację fok należy zgłaszać do Błękitnego Patrolu WWF, dzwoniąc pod numer telefonu 795 536 009 lub do Stacji Morskiej UG w Helu, telefon 601 889 940. Pod żadnym pozorem nie należy do foki podchodzić. Zostawmy ją w spokoju i obserwujmy z daleka. Obecnie trwa też sezon narodzin u fok pospolitych, trzeciego gatunku bałtyckiej foki. Istnieje zatem prawdopodobieństwo spotkania z foczym maluchem. W takich sytuacjach od naszego odpowiedzialnego zachowania może zależeć życie foki.
Foka szara niegdyś liczna na polskim wybrzeżu od kilku lat dzięki działaniom naukowców i ekologów, zaczyna pojawiać się znów coraz częściej u naszych brzegów. Jej liczebność wynosi ¼ stanu sprzed 100 lat, który był szacowany na około 100 tysięcy osobników.
fot. WWF Polska