Fenomenalne nagranie niewidocznej z Ziemi strony Księżyca. Wykonane z odległości 120 kilometrów

Na początku roku w kierunku Księżyca wystartowała prywatna amerykańska sonda kosmiczna Blue Ghost. Po spędzeniu kilku tygodni na orbicie wokół Ziemi sonda odpaliła silniki i w ciągu czterech dni doleciała w okolice Srebrnego Globu. Teraz trwają intensywne przygotowania do podjęcia próby miękkiego lądowania na dnie tzw. Morza Przesileń. Zanim jednak dojdzie do tej próby, instrumenty znajdujące się na pokładzie sondy wykonały fenomenalne nagrania tej części Księżyca, której z Ziemi nie da się zobaczyć.
Fenomenalne nagranie niewidocznej z Ziemi strony Księżyca. Wykonane z odległości 120 kilometrów

Blue Ghost to lądownik stworzony przez amerykańską firmę Firefly Aerospace, realizujący dla NASA misję w ramach programu Commercial Lunar Payload Services (CLPS). Celem misji jest dostarczenie na powierzchnię Księżyca 10 instrumentów naukowych, które będą w stanie w ciągu 14 dni od momentu lądowania wykonać szeroką paletę eksperymentów naukowych, które mają nas przybliżyć do pierwszego w tym wieku załogowego lądowania na Księżycu.

Aktualnie lądownik znajduje się na eliptycznej orbicie wokół Księżyca, a jego kontrolerzy wykonują co kilka dni planowe manewry, które stopniowo obniżają orbitę do punktu, z którego możliwe będzie podjęcie próby lądowania.

Obecny stan realizacji misji wskazuje na to, że do lądowania może dojść już 2 marca.

Właśnie po jednym z takich manewrów, kamery lądownika uchwyciły widok niewidocznej z Ziemi strony Księżyca z wysokości zaledwie 120 kilometrów. Tego nie da się opisać, to trzeba po prostu zobaczyć.

Zważając na to, że obecnie nikt nie panuje nad planami kosmicznymi NASA i wcale nie ma pewności, czy załogowe misje Artemis II oraz Artemis III dojdą w ogóle do skutku — wszak Elon Musk przekonuje swojego pryncypała do porzucenia tego projektu i skupienia się na planowaniu załogowego lotu na Marsa, ignorując już włożone w Program Artemis 93 miliardy dolarów — nie wiadomo, kiedy znowu jakiś człowiek będzie miał okazję zobaczyć taki widok na własne oczy. Tym bardziej należy się cieszyć tym, co oferują nam sondy bezzałogowe, które jeszcze na Księżyc latają.

Czytaj także: Sonda Blue Ghost zmierzająca w stronę Księżyca wykonała już pierwsze zdjęcia Srebrnego Globu. Wkrótce lądowanie

Warto tutaj także — niejako przy okazji — wspomnieć o tym, czym będzie zajmował się Blue Ghost, jeżeli uda mu się miękko wylądować na Srebrnym Globie. Od „księżycowego świtu do zmierzchu”, a więc w ciągu 14 ziemskich dni, instrumenty znajdujące się na pokładzie lądownika będą badały przepływ ciepła z wnętrza Księżyca ku jego powierzchni, pola elektryczne i magnetyczne skorupy księżycowej, będą starały się wykonać rentgenowski obraz pola magnetycznego Ziemi, przetestować metody pobierania próbek regolitu, system nawigacji satelitarnej, metody obliczeniowe odporne na promieniowanie oraz niezwykle ważne dla astronautów usuwanie pyłu za pomocą pól elektrodynamicznych.

Tak się dobrze składa, że 14 marca lądownik będzie miał unikalną okazję wykonać wysokiej rozdzielczości zdjęcia zaćmienia całkowitego, kiedy to Ziemia przesłoni Słońce, a dwa dni później kamery postarają się uchwycić unikalny widok księżycowego zachodu. Naukowcy spodziewają się zobaczyć poświatę nad księżycowym horyzontem. Jeżeli to się uda, będziemy mieli okazję potwierdzić, że promieniowanie słoneczne powoduje lewitację pyłu nad powierzchnią Księżyca. Kilka godzin później misja lądownika dobiegnie końca.

Radek KosarzyckiR
Napisane przez

Radek Kosarzycki

Redaktor naczelny Focus.pl. Od 2015 r. codziennie pisze o astronomii, astrofizyce i eksploracji przestrzeni kosmicznej.