Ten jeden szczegół sprawi, że nowy europejski myśliwiec będzie nie do pokonania

Europejski myśliwiec szóstej generacji zyska na sile dzięki skrzydłowym dronom zasilanym przez sztuczną inteligencję. Według Airbusa ten jeden szczegół może sprawić, że samolot będzie nie do pokonania w standardowych walkach powietrznych.
FCAS to nie tylko myśliwiec, ale także towarzyszące mu drony /Fot. Airbus

FCAS to nie tylko myśliwiec, ale także towarzyszące mu drony /Fot. Airbus

Future Combat Air System (FCAS) to projekt systemu bojowego, w skład którego wchodzi samolot szóstej generacji Next Generation Fighter, ale także współpracujące z nim bezzałogowe aparaty latające. Owoc współpracy Francji, Niemiec i Hiszpanii ma być w powszechnej służbie do 2040 r., a do 2030 r. powinien pojawić się zdolny do lotu demonstrator. Do programu właśnie dołączyła Belgia jako obserwator.

Czytaj też: “Lojalny skrzydłowy” firmy Saab odmieni oblicze dronów wojskowych

Według Defense News, sztuczna inteligencja (AI) odgrywa kluczową rolę w rozwoju różnych systemów w ramach programu FCAS i będzie miała ogromny wpływ na sposób działania samolotu oraz funkcjonowania jego pilotów. Airbus, czyli wykonawca projektu, ujawnił, że myśliwiec szóstej generacji zawsze będzie w powietrzu w towarzystwie dronów – lojalnych skrzydłowych.

FCAS to nie tylko myśliwiec szóstej generacji, ale towarzyszący mu rój dronów

Jednym z kluczowych wyróżników FCAS jest to, że myśliwiec szóstej generacji zbudowany przez Airbusa, zawsze będzie w powietrzu w towarzystwie dronów – lojalnych skrzydłowych – używanych do różnych celów. Będą zbierać dane, zwiększać możliwości rozpoznawcze, a także atakować, gdy zajdzie taka potrzeba. Te bezzałogowce będą obdarzone pewnym stopniem autonomii w podejmowaniu decyzji – jak dużym, nie ujawniono.

Czytaj też: Pentagon bierze się za wojskowe drony. To będzie rewolucja na polu walki

Do realizacji programu FCAS konieczne będzie zbudowanie nowego typu sztucznej inteligencji. W ujawnionym raporcie, cytowany jest Onur Deniz, dyrektor generalny firmy NeuralAgent, której zadaniem będzie zapewnienie, że proces wymiany danych pozostanie stały w samolotach i dronach platformy FCAS.

W ramach FCAS myśliwiec będzie wymieniał się danymi ze skrzydłowymi dronami /Fot. Airbus

Zastosowane przez nich podejście pozwoli skrzydłowym dronom podejmować decyzje samodzielnie, zamiast czekać na pozwolenie z centrali dowodzenia. Co więcej, maszyny będą stale przekazywać sobie zbierane dane, dzięki czemu inne drony z roju będą w stanie podejmować jeszcze lepsze decyzje. To oznacza, że platforma FCAS jako całość z każdą zakończoną misją będzie coraz “lepsza”. Przeprowadzono już pierwsze symulacje, które w 95 proc. zakończyły się sukcesem w podejmowanych decyzjach na polu bitwy.

Onur Deniz mówi:

Do końca 2025 r. oprogramowanie będzie gotowe do integracji z istniejącym sprzętem – na początku starszymi systemami. Później będziemy stopniowo wprowadzać coraz nowsze platformy.

FCAS będzie skoncentrowany wokół podstawowego systemu uzbrojenia nowej generacji (Next Generation Squad Weapon, NGSW). W tym “systemie systemów” pilotowane myśliwce nowej generacji będą współpracować z bezzałogowymi transporterami zdalnymi – wszystkie połączone z innymi systemami w kosmosie, w powietrzu, na ziemi, na morzu i w cyberprzestrzeni za pośrednictwem chmury danych zwanej Combat Cloud.

Airbus twierdzi, że planowane jest stopniowe wdrażanie możliwości FCAS poprzez wdrożenie początkowej świadomości sytuacyjnej na wszystkich platformach w połowie lat 20. obecnego wieku.