Tajemnicze struktury pod lodem Antarktydy: Nowe odkrycia zaskakują naukowców

Pod szelfem lodowym Dotsona na Antarktydzie odkryto niezwykłe formacje, które oferują nowe spojrzenie na erozję lodowców. Odkrycia te mogą poszerzyć wiedzę naukowców na temat topnienia pokryw lodowych i wpływu lodowców na wzrost poziomu morza.
Tajemnicze struktury pod lodem Antarktydy: Nowe odkrycia zaskakują naukowców

W 2022 roku naukowcy wykorzystali zdalnie sterowany pojazd (ROV) do zmapowania spodniej strony szelfu lodowego Dotsona w zachodniej Antarktydzie. Robot zanurzył się w szczelinę szelfu na głębokość 17 kilometrów i zeskanował ponad 1000 kilometrów podstawy szelfu lodowego. Ekspedycja, która ujawniła dziwne formacje wyglądem przypominające łezki o długości do 400 metrów, dostarczyła najbardziej szczegółowej jak dotąd mapy spodniej strony lodowca. Wyniki ekspedycji opublikowano pod koniec lipca w periodyku Science Advances.

Główna badaczka projektu Anna Wåhlin z Uniwersytetu w Göteborgu wyjaśniła znaczenie tych odkryć. Zrozumienie, w jaki sposób lodowce topnieją od spodu, ma kluczowe znaczenie dla określenia, w jaki sposób lód antarktyczny dostaje się do oceanu, ponieważ zarówno topnienie, jak i cielenie się przyczyniają się do utraty znaczących ilości lodu. Szelf lodowy Dotsona, masywna struktura o szerokości 50 kilometrów, jest częścią pokrywy lodowej Antarktydy Zachodniej, która w pesymistycznym scenariuszu, tj. w przypadku zawalenia się jej do oceanu może spowodować wzrost globalnego poziomu mórz o około 3,4 metra.

Czytaj także: Ciepła woda podmywa Antarktydę od spodu. Lodowiec Zagłady osłabia się szybciej, niż sądzono

Wcześniejsze badania wykazały, że ciepłe prądy oceaniczne przyspieszają erozję podstawy szelfu lodowego, stopniowo oddzielając go od lądu. Aby dokładniej przyjrzeć się tym procesom, zespół badawczy użył autonomicznego robota do skanowania podstawy lodowca za pomocą sonaru. Zgodnie z oczekiwaniami badania potwierdziły, że topnienie następuje najszybciej tam, gdzie prądy podwodne erodują lód. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że niektóre pęknięcia w lodowcu umożliwiają rozprzestrzenienie się topnienia na powierzchnię.

Naukowców zaskoczyły osobliwe formacje w kształcie łez, tudzież wydm, odkryte w spodniej części lodowca.

Te kształty, niektóre o długości 400 metrów, były nieoczekiwane i uważa się, że powstały w wyniku nierównomiernego topnienia spowodowanego przez wodę poruszającą się zgodnie z obrotem Ziemi. Interakcje, do których dochodzi między wodą a lodem tworzy spiralny wzór przepływu znany jako spirala Ekmana, powszechnie obserwowany, gdy wiatr porusza się nad powierzchnią wody, ale tutaj spowodowany przez wodę poruszającą się pod lodem.

Pomimo zebrania cennych danych zespół napotkał też poważne problemy. Podczas powrotu z wyprawy pod lodowce w styczniu 2024 r. ROV zgubił się pod szelfem lodowym. Jego poszukiwania nie przyniosły skutku. Naukowcy zamierzają powrócić za jakiś czas z nowym pojazdem podwodnym, aby kontynuować badanie tajemniczej spodniej strony lodowca.

Czytaj także: Podwodne tsunami odkryte na Antarktydzie. Brzmi niegroźnie, ale może mieć wpływ na nas wszystkich

Wåhlin podkreśla znaczenie tych badań, zauważając, że pokrywa lodowa Antarktydy odgrywa kluczową rolę w regulacji globalnych temperatur. Ponieważ potrzeba ogromnej energii, aby stopić tak duże ilości lodu, pokrywa lodowa działa jak stabilizator temperatury. Gdyby lód Antarktydy stopił się szybko, miałoby to znaczący wpływ na wzrost poziomu morza. Dzięki dowiedzeniu się więcej o tym, jak lodowce topnieją od spodu, naukowcy mogą lepiej przewidywać przyszłe zmiany globalnych poziomów mórz i oceanów.