Coraz więcej wskazuje na to, że załogowy komponent programu NGAD (Next Generation Air Dominance) zmierza w stronę niespokojnych wód lub – jak ujęto to w The War Zone – “malejącego wsparcia” i “niejasnej przyszłości”. Wcześniej sądzono, że myśliwce szóstej generacji powstałe w ramach programu NGAD zastąpią samoloty F-22 Raptor Block 20 i uzupełnią eskadrę F-35 w latach 30. i 40. obecnego wieku. Nic takiego jednak się nie wydarzy.
Czytaj też: Nowy chiński radar może wykryć amerykańskie F-22 w 0,008 sekundy
Przemawiając w Mitchell Institute for Aerospace Studies, szef Air Combat Command, generał Kenneth S. Wilsbach, powiedział, że 32 myśliwce F-22 powinny pozostać w służbie, mimo że Siły Powietrzne USA (USAF) podejmowały skoordynowane próby wycofania starszych samolotów w każdym z trzech ostatnich budżetów. Dla popularnych Raptorów obecnie nie ma po prostu następców.
Myśliwce F-22 Raptor jednak jeszcze trochę z nami zostaną
Początkowo załogowy myśliwiec stealth szóstej generacji programu NGAD miał częściowo zastąpić F-22 w strukturze sił USAF. Jednak Amerykanie niedawno ujawnili, że ponownie oceniają swój program ze względu na wysokie koszty i konieczność priorytetowego traktowania zasobów dla innych ważnych programów. Wygląda na to, że ich budżet na programy wojskowe powoli wymyka się spod kontroli.
Czytaj też: Oto prawdziwa duma lotnictwa USA. Tajemniczy szkic ujawnił NGAD
Kilka dni później, sekretarz USAF Frank Kendall zapewnił, że program NGAD “nie umarł” i że nadal trwają prace nad stworzeniem zaawansowanego myśliwca nowej generacji. Jednak konieczne było jego przeprojektowanie, aby kontrolować wydatki i poprawić integrację z dronami typu “lojalnych skrzydłowych”.
Teraz Wilsbach powiedział, że USAF jako wykonawcę programu NGAD prawdopodobnie wybierze Boeinga lub Lockheed Martin. Przyszłość załogowego komponentu tego programu wydaje się niejasna, biorąc pod uwagę, że amerykańska armia chce zaoszczędzić na kosztach samolotów odrzutowych, które kosztują 250 mln dol. za sztukę, jednocześnie biorąc pod uwagę, jak szybko ewoluują walki powietrzne. Z tego względu też NGAD należy postrzegać jako “rodzinę systemów”, a nie konkretny samolot.
W zeszłym roku USAF poprosiły o wycofanie 32 myśliwców F-22 Block 20 w ramach budżetu na rok fiskalny 2024, aby zaoszczędzone pieniądze mogły zostać przekierowane na platformę NGAD. Tym bardziej, że samoloty Block 20 nie są zdolne do walki, a ich główną rolą było szkolenie. Pomimo mniejszej użyteczności niż bardziej zaawansowane warianty Raptorów, roczne wydatki na ich utrzymanie wynoszą blisko 500 mln dol., czyli ok. 15 mln dol. za myśliwiec. To niepotrzebny koszt, ale chyba USAF na razie z niego nie zrezygnuje. Co więcej, wbrew wcześniej ustalonemu planowi wycofania całej floty Raptorów do 2030 r., budżet na rok 2025 przewiduje modernizację F-22 o wartości ponad 7 mld dol. w ciągu najbliższych pięciu lat.
Projektowanie F-22 Raptor rozpoczęto w latach 80., a samolot odbył swój pierwszy lot w 1997 r., mimo że wszedł do służby w 2005 r. Biorąc pod uwagę postęp technologiczny od czasu, gdy ostatni F-22 opuścił linię produkcyjną, jasne jest, że myśliwiec będzie wymagał aktualizacji, aby nadal działać. Samoloty F-22 Raptor wciąż doskonale sprawdzają się w roli dominacji powietrznej, ale w służbie bojowej jest ich tylko ok. 120.