Specyfikacja Endorfy Arx 500 Air
- Wymiary: 486 x 228 x 429 mm
- Waga: 7,6 kg
- Obsługiwane płyty główne: ATX, micro ATX, mini ITX
- Maksymalna długość GPU: 350 mm
- Maksymalna wysokość chłodzenia CPU: 179 mm
- Maksymalna długość PSU: 300 mm
- Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: 0
- Zatok wewnętrzne 2,5/3,5 cala: 1x 2,5/3,5 cala, 6x 2,5 cala
- Miejsca na wentylatory: 7
- Dołączone wentylatory: 5x Stratus 140 PWM
- Miejsca na chłodnicę: przód: 120/240/280/360 mm, góra 120/240/280 mm, tył 120/140 mm
- Złącza na panelu: 1x USB-C, 2x USB-A, wyjście na słuchawki, wejście na mikrofon
- Cena: 469 zł
Akcesoria Endorfy Arx 500 Air
Producent dodaje do obudowy tylko instrukcję, elementy montażowy i opaski zaciskowe. Miło, że są te ostatnie (część producentów o nich zapomina). Instrukcja jest bardzo prosta, ale powinna wyjaśniać cały montaż.
Wygląd zewnętrzny Endorfy Arx 500 Air
Wymiary Endorfy Arx 500 Air wynoszą 486 x 228 x 429 mm, a waga jest równa 7,6 kg. Przedni panel wykonany jest cały z siatki mesh, która jest jednocześnie filtrem przeciwkurzowym. Zamocowany jest on na magnes więc bardzo łatwo możecie go zdjąć i wyczyścić. Plus za łatwość obsługi.
Z przodu zmieszczą się trzy wentylatory 120/140 mm lub chłodnica 120/240/280/360 mm. Fabrycznie mamy zamontowane trzy wentylatory Stratus 140 PWM. Wychodzi z nich po jednym kablu 4-pin PWM. Wszystkie są podłączone do kontrolera, dzięki czemu nie będzie problemów z podłączeniem wszystkich śmigieł do płyty głównej. O samym kontrolerze przeczytacie kawałek dalej.
Górny panel przymocowany jest na szybkośubkrę. Ponownie jest to siatka mesh, która jednocześnie jest filtrem przeciwkurzowym. Jak go zdejmiecie to zobaczycie fabrycznie zamontowany jeden wentylator, model ten sam co z przodu. Zawsze też możecie go zdemontować i wtedy zmieścicie tutaj dwa śmigła 120/140 mm lub chłodnicę 120/240/280 mm.
Obok panelu mamy wszystkie złącza. Producent oddał nam do dyspozycji 1x USB-C, 2x USB-A, wejście na mikrofon i wyjście na słuchawki. Mamy też przycisk startu oraz restartu. Plusem jest z pewnością USB-C, które w końcu pojawia się u Endorfy.
Lewy bok to szkło hartowane, a prawy blacha. Oba mocowane są na po dwie szybkośrubki. Tutaj znowu plus dla firmy za zmianę podejścia przy szkle – zazwyczaj były to 4 szybkośrubki. Dzięki ograniczeniu ich ilości mamy łatwiejszy dostęp do wnętrza jeśli np. chcemy go wyczyścić.
Obudowa ma na spodzie duży filtr. Jest on mocowany na magnes, więc ponownie bardzo łatwo możemy go wyjąć i wyczyścić. Skrzynka stoi na czterech nóżkach ze specjalnym wyłożeniem, ale całość ślizga się po panelach.
Z tyłu mamy miejsce na zasilacz, 7 zaślepek PCI mocowanych na śruby oraz wentylator. PSU możecie włożyć od tyłu skrzynki, ale też nie ma problemów z włożeniem z boku. Śmigło to model dokładnie ten sam co z przodu. Endorfy Arx 500 Air ma więc łącznie 5 wentylatorów, co jest dosyć wyjątkowe. Konkurencja w tej cenie często ma 3-4 sztuki maksymalnie. Z tyłu też jest miejsce na chłodnicę 120/140 mm.
Czytaj też: Test chłodzenia Asus ROG Ryujin III 360 ARGB
Wnętrze Endorfy Arx 500 Air
W środku mamy oczywiście piwnicę, która oddziela nam dwie części. Na niej jest miejsce na dwa dyski 2,5 cala oraz 120 mm wentylator. W środku możemy zamontować zasilacz o długości do 300 mm (na antywibracyjnych nóżkach) oraz dysk 2,5/3,5 cala. Co ciekawe nie ma tutaj standardowego koszyka na dyski, a te mocujemy bezpośrednio do obudowy.
Endorfy Arx 500 Air zmieści karty graficzne o długości do 350 mm oraz chłodzenia procesora o wysokości do 179 mm. Jest sporo miejsca na podzespoły, a jeśli potrzebujecie więcej na kartę graficzną czy chcecie zamontować AiO 360 na topie to w sprzedaży jest model Arx 700. Dodam też, że obudowa ma łącznie miejsce na jeden dysk 2,5/3,5 cala oraz sześć 2,5 cala.
System zarządzania okablowaniem oceniam bardzo dobrze. Obok i nad płytą główną są otwory z gumowymi przelotkami, przez które spokojnie przełożycie wszystko, co jest niezbędne. Poniżej płyty, na piwnicy, również są otwory, w tym jeden z gumową przelotką, który pozwoli na przełożenie kabla np. do zasilania karty graficznej. Z tyłu mamy 20-30 mm wolnej przestrzeni. Większa ilość znajduje się blisko przodu, na zgięciu. Endorfy dodał też sporo opasek na rzepy, mamy też miejsce na pozostałe opaski zaciskowe. Spokojnie więc przeciągniecie okablowanie najkrótszą możliwą drogą, a z tyłu ładnie je ułożycie.
Obudowa ma również kontroler obsługujący do pięciu wentylatorów. Podłączany jest on do płyty głównej przez jedno złącze 4-pin PWM. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy z kabli robić choinkę ani kombinować, jak je podłączyć. Ułatwi to też utrzymanie porządku w kablach.
Jak przebiegło składanie komputera?
Odpowiadając na powyższe pytanie – bezproblemowo. Bardzo łatwo możecie ułożyć okablowanie czy przeciągnąć je na drugą stronę najkrótszą możliwą drogą. Zasilacz możecie włożyć od tyłu, ale też z boku bez odkręcania ramki. Dzięki sporej ilości opasek na rzepy i miejsca na opaski zaciskowe szybko i łatwo ułożycie okablowanie z tyłu. Generalnie jeśli macie już jakieś doświadczenie ze składaniem komputerów będzie to naprawdę czysta przyjemność.
Jeśli nie macie podświetlanych podzespołów to obudowa będzie wyglądała po prostu jak zwykła skrzynka. Nie ma tutaj żadnego ARGB i całość niczym się nie wyróżnia. Jeśli jednak macie podświetlane np. chłodzenie i pamięci RAM (tak jak w platformie testowej) to będzie to ładnie widoczne przez okno.
Sposób przeprowadzenia testów
- Wentylator na procesorze został ustawiony 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory na karcie graficznej został ustawiony na 55% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory w obudowie zostały ustawione na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylator VRM został wyłączony.
- Na dysku został zamontowany radiator dołączony do płyty.
- Głośność została zmierzona przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
- Testy obciążenia zostały przeprowadzone za pomocą Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
- Na wykresach znajdziecie maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy temperatur i głośności
Obudowa nie należy do bardzo cichych, ale też przy pięciu 140 mm wentylatorach należało się tego spodziewać. Nie jest też bardzo głośno i śmigła są tylko trochę powyżej całego zestawu. Ważne żebyście zwrócili uwagę, że pod względem głośności Endorfy Arx 500 Air wypada podobnie jak obudowa be quiet!.
Pod względem temperatur jest bardzo dobrze. Skrzynka wyraźnie wyprzedza obudowę Pure Base 500 FX, co przy podobnym poziomie głośności jest naprawdę świetnym wynikiem. Mamy więc do czynienia z obudową, która oferuje naprawdę znakomity przepływ powietrza w szczególności biorąc pod uwagę cenę.
Czytaj też: Test Aorus GeForce RTX 4060 Elite
Test Endorfy Arx 500 Air – podsumowanie
Endorfy Arx 500 Air kupicie za ok. 469 zł. W tej cenie jest to zdecydowanie jedna z najlepszych propozycji na rynku. Jej ogromnym plusem jest dołączonych aż pięć 140 mm wentylatorów. Zapewniają one świetne warunki do pracy podzespołów, co widać po wynikach testów. Co więcej przy takiej ilości śmigieł całość nie wypada zbyt głośno, więc pod tym względem nie ma czego się obawiać.
Obudowa ma łatwo dostępne filtry przeciwkurzowe i sporo miejsca na podzespoły, w tym na 280 chłodnicę na topie. Jeśli jednak chcecie tam zamontować model 360, to na rynku jest obudowa w wersji Arx 700, która ma więcej miejsca na kartę oraz chłodnicę. Endorfy Arx 500 Air oferuje naprawdę fajne zarządzanie okablowaniem – bez problemów wszystko ładnie ułożycie. Plusem jest też kontroler ułatwiający podłączenie wszystkich wentylatorów. Sam montaż podzespołów również przebiega prosto i bardzo przyjemnie.
Obudowa w takiej cenie jest naprawdę świetnym wyborem w szczególności, jeśli stawiacie na przepływ powietrza. Co prawda ta wersja nie ma podświetlenia, ale w sprzedaży będzie też model Arx 500 ARGB z czterema podświetlanymi śmigłami (519 zł). Endorfy zaprezentowało więc kolejną naprawdę fajną obudowę, której nie sposób nie polecić.
