Ukryty egipski port i powiązania z odległymi cywilizacjami. Wieść o tym miejscu zaginęła na ponad tysiąc lat

Egipska miejscowość Barnis pierwotnie nazywała się nieco inaczej i nosiła miano Berenike. Założone w III wieku p.n.e. miasto stanowiło obiekt zainteresowania archeologów, którzy przeprowadzili tam wykopaliska zakończone gigantycznym sukcesem.
Ukryty egipski port i powiązania z odległymi cywilizacjami. Wieść o tym miejscu zaginęła na ponad tysiąc lat

Badacze dotarli bowiem do dowodów pozwalających stworzyć obraz dawnych powiązań między cywilizacjami rozwijającymi się w różnych częściach świata. Położony na brzegu Morza Czerwonego port powstał na polecenie faraona Ptolemeusza II. O miejscu tym pisali znani kronikarze, tacy jak Pliniusz Starszy czy Strabon. Odgrywało ono bardzo istotną rolę w funkcjonowaniu starożytnego świata, wszak sprzyjająca lokalizacja sprawiała, że Berenike stanowiło istny łącznik między Afryką, Europą i Bliskim Wschodem.

Czytaj też: Otworzyli kapsułę czasu z Wrocławia. Poznaliśmy zawartość tego niesamowitego obiektu

I choć pod wieloma względami mieszkańcy Berenike musieli mierzyć się z problemami, choćby z tytułu braku dostępu do wody pitnej, to wyniki przeprowadzonych wykopalisk jasno pokazują, iż radzili sobie bardzo dobrze. Stworzyli prężnie funkcjonujące społeczeństwo żyjące z handlu prowadzonego na ogromną skalę. Importowane produkty, takie jak kość słoniowa, kadzidła, tekstylia, klejnoty, pieprz, kokosy czy ryż, stanowią potwierdzenie miejscowego bogactwa.

Osobny aspekt wykopalisk stanowiły znaleziska o podłożu religijnym. W ruinach świątyni Izydy znaleziono inskrypcje i ofiary składane przez egipskich, greckich oraz rzymskich wyznawców. Oznacza to, że owe artefakty były tam dostarczane na przestrzeni setek lat. O powiązaniach z innymi społeczeństwami najlepiej świadczy odkrycie w postaci rzymskiej steli, posągu Buddy, rzeźby z marmuru pochodzącego z basenu Morza Śródziemnego czy grecko-rzymskiego łuku związanego z indyjskimi bóstwami. Ten prawdziwy kulturowy miks pokazuje, iż starożytny świat mógł być zdecydowanie bardziej zglobalizowany, niż mogło się nam wydawać. 

Egipski port Berenike stanowił bramę łączącą Afrykę, Europę i Bliski (oraz nieco dalszy) Wschód

Co ciekawe, wiedza o lokalizacji Berenike została w pewnym momencie utracona na wieki. Do przełomu w poszukiwaniach doprowadził dopiero Giovanni Belzoni, który dokonał ponownego odkrycia ruin miasta w 1818 roku. Zawirowania polityczne sprawiły jednak, że prowadzenie tam badań było bardzo utrudnione. Na zadowalającą skalę takie działania rozpoczęły się dopiero w latach 90. ubiegłego wieku. Teraz wykopaliska mają regularny charakter i zdradzają tajemnice portu, który był zamieszkiwany i wykorzystywany przez co najmniej 800 lat. 

O tym, jak istotną rolę Berenike pełniło w kontekście funkcjonowania Cesarstwa Rzymskiego najlepiej świadczy fakt, że w I wieku mogło ono dostarczać w formie podatków nawet ⅓ dochodów całego imperium. I nawet jeśli ta wartość jest przeszacowana, to większość historyków jest zgodna, że mowa o co najmniej 10-procentowym udziale. Mieszkańcy Berenike pławili się w luksusie, korzystając z najdroższych towarów sprowadzanych z różnych części świata. 

Czytaj też: Najstarsza mapa świata ukazuje miejsce, którego nie znamy. Ale nie to jest w niej najbardziej przerażające

Ostatecznie do utraty znaczenia tego portu doszło w okolicach V-VI wieku. Ostatnia wzmianka dotycząca wykorzystywania Berenike na potrzeby handlowe sięga 525 roku. Żeglarze zaczęli wykorzystywać inne lokalizacje pozwalające na transport morski, a dodatkowych problemów dostarczyła epidemia dżumy, która zajęła całe wybrzeże Morza Czerwonego. Dawne bogactwa z czasem zatonęły w piasku, a ich poszukiwaniami zajmują się teraz archeolodzy.