Wielka sieć powiązań w Mezoameryce. Ostatnie znaleziska potwierdzają jej istnienie

W toku prac archeologicznych prowadzonych w Meksyku, naukowcy zgromadzili dowody pokazujące, że przed wiekami utrzymywano tam kontakty łączące miasta oddalone od siebie nawet o setki kilometrów.
Wielka sieć powiązań w Mezoameryce. Ostatnie znaleziska potwierdzają jej istnienie

Co więcej, wszystko wskazuje na to, że tereny dzisiejszego stanu Campeche były zamieszkiwane już w V wieku p.n.e. Z kolei w okolicach 200 roku funkcjonowało tam kluczowe dla regionu miasto. W przeszłości nosiło ono nazwę Edzná, a z ustaleń badaczy wynika, jakoby jego mieszkańcy byli pod względem kulturowym wyraźnie powiązani ze słynnym Chichén Itzá.

Czytaj też: W Azji rozegrała się historia rodem z Indiany Jonesa. 100 tysięcy ukrytych starożytnych monet

W obu przypadkach mówimy o miastach założonych przez Majów: Edzná powstało w IV wieku p.n.e., natomiast Chichén Itzá znacznie później, bo w okresie od IV do VI wieku. Paradoksalnie, to drugie jest współcześnie znacznie popularniejsze, co może wynikać między innymi z obecności słynnej piramidy Kukulkana, czyli świątyni poświęconej jednemu z najsłynniejszych mezoamerykańskich bóstw.

Wróćmy jednak do miasta, którego pozostałości znajdują się w meksykańskim stanie Campeche. Prowadzone tam wykopaliska doprowadziły niedawno do znalezienia artefaktów wskazujących na kulturowe powiązania z oddalonym o 300 kilometrów Chichén Itzá. Jednym z najważniejszych obiektów, na które natknęli się uczestnicy ekspedycji, były ruiny budynku postawionego na planie czworokąta. 

Zdaniem archeologów konstrukcja ta pochodzi z wczesnego okresu postklasycznego (lata 900–1200), choć postawiono ją na znacznie starszym budynku, którego geneza sięga okresu klasycznego (lata 200–600). Co ciekawe, całe miasto rozwijało się szczególnie prężnie w okresie od V do IX wieku, a jego upadek nastąpił około 1500 roku. Nie udało się jednak jeszcze określić przyczyn tego zjawiska.

Majowie mieszkający w miastach Chichén Itzá i Edzná najwyraźniej utrzymywali ze sobą kontakty, choć dzieliło ich ponad 300 kilometrów

Jeśli chodzi o to, co zwróciło uwagę archeologów działających ostatnio na terenie stanowiska Edzná, to było to między innymi portykowe wejście z dwoma przęsłami, dwie kolumny podtrzymujące dach oraz wnęka wydrążona w skale. Wydaje się, iż ta ostatnia pełniła rolę grobowca. 

Czytaj też: Luksusowo, jak u afrykańskiego mnicha. Polacy na tropie zagadek skrywanych przez pustynny klasztor

Tylko czemu miałaby nas w tym kontekście interesować architektura tego miasta? Całe zamieszanie wynika z podobieństwa do budynków znalezionych w Chichén Itzá. Były one wykorzystywane przez tamtejszych mieszkańców do organizacji różnego rodzaju ceremonii religijnych i składania ofiar. Te pełniły bardzo istotną rolę w życiu Majów, którzy w celu zyskania przychylności swoich bóstw nie omieszkali się nawet poświęcać dzieci. 

Wracając do kulturowych powiązań dotyczących miast Edzná i Chichén Itzá, to należy również zwrócić uwagę na architektoniczne znaki stylu Puuc występujące na tym pierwszym stanowisku. To dość zaskakujące, jeśli wziąć pod uwagę ich pierwotne pochodzenie. Do takich wniosków doszli już autorzy poprzednich badań, a ostatnie ustalenia sugerują, jakoby kontakty między mieszkańcami różnych obszarów Mezoameryki zachodziły na nawet większą skalę.