Naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze odkryli sześć nowych gatunków chrząszczy należących do rodzaju Loncovilius, o czym napisali artykuł na łamach Zoological Journal of Linnean Society. Jeden z nich wyróżniał się męskimi genitaliami o bardzo niestandardowym kształcie, co zainspirowało badaczy do nadaniu mu nazwy od słynnej marki piwa z Danii.
Czytaj też: Chiny przeprowadziły niepokojący eksperyment na małpach. Ta chimera dosłownie świeci
Na początku warto wytłuścić, że edeagus (część męskich genitaliów u chrząszczy) jest często głównym kryterium dla rozróżniania gatunków chrząszczy. Okazuje się, że ten organ wygląda inaczej u każdego z taksonów i dzięki temu jest najlepszym sposobem ich identyfikacji. Badacze, przeprowadzając analizę anatomiczną nowo odkrytych chrząszczy z Ameryki Południowej, zwrócili uwagę na jeden z okazów. Jego edeagus miał kształt otwieracza do butelek.
Narząd płciowy chrząszcza w kształcie otwieracza do butelek
Nie wiadomo wciąż, dlaczego ten organ dokładnie w taki sposób wyewoluował u stawonoga. Nietypowy kształt sprawił, że badacze postanowili nazwać gatunek Loncovilius carlsbergi na cześć Fundacji Carlsberg, która wielokrotnie finansowała wiele badań naukowych czy zakupy nowych sprzętów dla Muzeum Historii Naturalnej w Danii.
Czytaj też: Szczury mają wyobraźnię i to całkiem niezłą. Jak możemy to sobie wyobrazić?
Nadanie nieco zabawnej nazwy dla chrząszcza miało również drugi, ukryty cel. Naukowcy pragną nagłośnić to, jak istotną rolę pełnią te zwierzęta oraz fakt, że znajdują się one obecnie pod olbrzymią presją środowiskową w związku ze zmianami klimatu. Z komunikatu prasowego uczelni możemy dowiedzieć się, że rodzaj Loncovolius nadal jest mało poznany nauce.
Te chrząszcze żyją tylko w Chile i Argentynie. Wyróżniają się spośród innych chrząszczy wędrownych tym, że nie żyją na ziemi pośród martwych liści, pod korą drzew czy na grzybach, ale… na kwiatach. Prawdopodobnie odkrywają ważną rolę w ekosystemie – mówi Josh Jenkins Shaw, jeden z autorów artykułu naukowego.
Czytaj też: Wyglądają jak węże, ale nimi nie są. Odsłaniamy nieznane karty historii obślizgłych stworów
Uczeni uwrażliwiają, że człowiek nie poznał nawet połowy gatunków organizmów, jakie zamieszkują Ziemię i być może wielu nie uda się opisać, ponieważ zdążą wymrzeć. W planach jest jeszcze jeden sposób na nagłośnienie opisywanego problemu. Pierwszy krok już został wykonany – opracowano projekt otwieracza do butelek o kształcie chrząszczego organu. Kolejnym będzie uruchomienie jego produkcji i dystrybucja.