Pączek, który napędza przyszłość! Poznajcie innowacyjny silnik elektryczny Donut Lab

Na targach CES 2025 start-up Donut Lab zaprezentował rodzinę innowacyjnych silników elektrycznych o pustym środku. Wyglądają jak amerykańskie pączki, czyli donuty, ale nie mają nic wspólnego z jedzeniem – za to mogą być przyszłością transportu. Z mocą 845 KM i momentem obrotowym 4300 Nm silniki te mają szansę zrewolucjonizować branżę motoryzacyjną, eliminując potrzebę tradycyjnych układów napędowych.
Jeden z nowych silników Donut Lab

Jeden z nowych silników Donut Lab

Donut Lab, spółka-córka znanej z elektrycznych motocykli Verge Motorcycles, zaprezentowała na CES aż pięć różnych modeli silników. Zakres ich zastosowań jest imponujący – od małych jednostek do dronów, przez napędy do ciężarówek, po najpotężniejsze jednostki do hipersamochodów.

Czytaj też: Elektryk z silnikami w kołach wykręca genialne liczby. W ile rozpędza się do setki?

Jednostka flagowa, nazwana Automotive, może pochwalić się mocą aż 630 kW (845 KM), przy masie jedynie 40 kg. To oznacza stosunek mocy do masy wynoszący 15,75 kW/kg – wynik, który wyprzedza dotychczasowe rekordy na rynku silników elektrycznych. Dla porównania, brytyjski Equipmake Ampere oferuje 11 kW/kg, a seria H3X HPDM osiąga maksymalnie 13,4 kW/kg.

Rodzina silników Donut Lab do różnych zastosowań

Jeszcze większe wrażenie robi moment obrotowy, który stanowi prawdziwy przełom w tej technologii. Silnik Donut Lab generuje aż 4300 Nm, co oznacza gęstość wynoszącą niemal 108 Nm na kilogram. Takie parametry mogą całkowicie zmienić oblicze nowoczesnych pojazdów elektrycznych, zapewniając im nie tylko lepsze osiągi, ale także większą dynamikę i efektywność.

Nowe silniki Donut Lab wyglądają nietypowo, ale działają niezawodnie

Czym różni się silnik Donut Lab od tradycyjnych jednostek napędowych? Kluczem jest jego konstrukcja. Dzięki pustemu środkowi i montażowi bezpośrednio w kole, silnik eliminuje konieczność stosowania skomplikowanych układów napędowych, takich jak wały czy osie. To upraszcza konstrukcję pojazdów, redukuje ich masę i obniża koszty produkcji. Co więcej, takie rozwiązanie pozwala projektantom na bardziej efektywne wykorzystanie przestrzeni wewnątrz pojazdów, co może prowadzić do tworzenia bardziej kompaktowych, ale jednocześnie przestronnych aut.

Silnik Donut Lab jest pusty w środku i kształtem przygląda donuta

Jednym z największych wyzwań w przypadku silników zintegrowanych z kołami jest tzw. masa nieresorowana, która może negatywnie wpływać na komfort jazdy i prowadzenie pojazdu. Marko Lehtimäki, CEO Donut Lab, zapewnia jednak, że udało się ten problem wyeliminować:

Dzięki osiągniętej gęstości mocy i momentu obrotowego, względna masa silnika jest na tyle mała, że masa nieresorowana staje się nieistotna.

Masa nieresorowa odnosi się do części pojazdu, które są połączone z kołami i podlegają ich ruchowi, ale nie są w pełni amortyzowane. Przykładami takich części są koła, opony, zawieszenie i silnik zainstalowany w kole. Masa nieresorowa jest istotna, ponieważ wpływa na zachowanie pojazdu podczas jazdy, zwłaszcza na komfort i stabilność. Im mniejsza masa nieresorowa, tym łatwiej pojazd przystosowuje się do nierówności terenu, a także poprawia się jego prowadzenie, ponieważ zmniejsza się energia potrzebna do pokonania wstrząsów i wibracji. Według Donut Lab, masa nieresorowana w ich rozwiązaniu jest wręcz “niewyczuwalna”, co ma być przełomem dla wprowadzenia tej technologii do produkcji seryjnej.

Silniki Donut Lab mogą odmienić wiele branż, nie tylko motoryzacyjną

Pomimo że te liczby mogą się nieco zmienić w miarę postępu produkcji, Donut Lab nie jest tylko kolejnym start-upem, któremu trzeba “wierzyć na słowo”. Firma powstała jako spółka-córka Verge Motorcycles, znanej z elektrycznych motocykli opartych na innowacyjnych silnikach bez piasty. Dzięki temu Donut Lab ma solidne podstawy, by zrealizować swoje ambitne plany.

Czytaj też: Lekki jak piórko, mocny jak bestia. Nowy silnik CFMoto zachwyca

Donut Lab nie zamierza poprzestawać na samej rodzinie silników. Firma planuje stworzenie całego ekosystemu kompatybilnych komponentów napędowych, w tym pakietów baterii i oprogramowania sterującego. Dzięki temu klienci będą mogli dostosowywać napędy do swoich specyficznych potrzeb – od dronów i motocykli, przez samochody, aż po statki kosmiczne. Firma już teraz współpracuje z kilkoma producentami pojazdów nad pierwszymi projektami wykorzystującymi ich silniki. Jednym z nich jest koncepcyjny pojazd terenowy Oruga Unitrack.