Do tej pory odnotowano już ponad 500 bliskich spotkań z orkami u wybrzeży Półwyspu Iberyjskiego. W większości przypadków, szkody wyrządzone przez zwierzęta określono na minimalne lub umiarkowane, ale trzy statki zatonęły. Eksperci starali się wyjaśnić agresywne zachowanie orek, bo mimo iż są drapieżnikami, to do tej pory nie traktowały w ten sposób ludzkich łodzi. Pojawiły się już nawet miejskie legendy o “zemście Matki Natury” – orki miałyby brać na cel bogatych ludzi i odpłacać się im za wszystkie krzywdy, jakie ludzkość wyrządziła ich gatunkowi w ciągu dekad. Brzmi jak ciekawy punkt wyjścia nowego filmu M. Night Shyamalana, ale nie ma zbyt wiele wspólnego z prawdą. Zdaniem biologów, narracja “zemsty” w stylu Moby Dicka jest wysoce nieprawdopodobna.
Orki atakują jachty i łodzie – ale dlaczego?
Mimo długiej historii polowań – a ostatnio występów w parkach morskich – orki zazwyczaj wykazywały brak agresji wobec ludzi. Nie ma potwierdzonych przypadków zabijania ludzi przez orki na wolności. Jedyne zgony jakie zaobserwowano miały miejsce w parkach morskich i akwariach, gdzie zwierzęta zabrane ze środowiska naturalnego i zmuszone do występów dla ludzi w małych zbiornikach zaatakowały swoich treserów.
Deborah Giles z University of Washington w Seattle i dyrektor Wild Orca, która bada orki od 20 lat, mówi:
To po prostu mi nie pasuje, więc po prostu nie postrzegam tego jako aktywności agonistycznej. Nie widzę, by było to prawdopodobne.
Jej zdaniem, zwierzęta atakują łodzie, ponieważ wydają one “interesujące wibracje lub dźwięki” lub ciekawy jest dla nich kilwater, czyli ślad pozostawiany na wodzie. Orki bardzo szybko uczą się od siebie nawzajem i naśladują inne osobniki swojego gatunku.
Czytaj też: Taka orka to prawdziwa rzadkość. Niezwykły gość u wybrzeży Kalifornii
W 1987 roku samica orki na wodach Pacyfiku u wybrzeży Ameryki Północnej została zauważona z martwym łososiem na głowie, a w ciągu kilku tygodni w jej ślad poszły inne osobniki, a trend wygasł w ciągu roku. Populacje orek w Afryce Południowej nagle zaczęły zabijać żarłacze białe w wodach w pobliżu Kapsztadu – wydaje się, że nie chodzi o karmienie (orki nie jedzą martwych zwierząt), a jakąś formę “zabawy”. To właśnie dlatego ataki orek na jachty i łodzie tak szybko rozprzestrzenił się w ostatnich latach. Jeden osobnik podejrzał to zachowanie u innego i tak się ono rozsiało.
Ale dlaczego właściwie zwierzęta to robią, nie wiadomo. W artykule opublikowanym w zeszłym roku zespół portugalskich i hiszpańskich naukowców zasugerował, że zachowanie obserwowane u orek z Cieśniny Gibraltarskiej mogło być spowodowane różnymi przyczynami, w tym urazem. Jest White Gladis, który wydaje się być obecny w większości ataków; Gladis Negra, u którego zaobserwowano obrażenia w 2020 r., Prawdopodobnie w wyniku uderzenia statku; i Gray Gladis, który w 2018 roku był świadkiem uwięzienia kolejnego wieloryba w narzędziach rybackich. Gladis to nazwa nadana wszystkim orkom w kapsule, które wchodzą w interakcje z łodziami; pochodzi od Orca gladiator, wczesnego przezwiska nadanego tym wielorybom skaczącym po łodziach.
Alfredo López Fernandez z GT Orca Atlántica wymienił kilka dorosłych samic jako możliwych inicjatorek ataków na łodzie, które następnie pokazały innym osobnikom, co robić. Mowa o Jest White Gladis, która wydaje się być obecny w większości ataków; Gladis Negra, u którego zaobserwowano obrażenia w 2020 r., prawdopodobnie w wyniku uderzenia statku; a także Gray Gladis, która w 2018 r. był świadkiem uwięzienia innej orki w sieciach rybackich. Gladis to nazwa nadana wszystkim orkom, które wchodzą w interakcje z łodziami.
Czytaj też: Walenie są dużo ciekawsze, niż się wydawało. Wiemy już, kiedy straciły zęby
Alfredo López Fernandez mówi:
To wszystko musi skłonić nas do zastanowienia się nad faktem, że działalność człowieka, nawet w sposób pośredni, jest źródłem tych zachowań.
Niestety, im dłużej zwierzęta kontynuują takie zachowania, tym bardziej prawdopodobne jest, że doznają obrażeń lub poniosą zemstę z rąk ludzi.