Dentyści i ortodonci mają współcześnie sporo pracy, nam pozostaje natomiast wdzięczność, że w razie problemów możemy udać się do odpowiedniego specjalisty. W czasach starożytnych opcji było zdecydowanie mniej, choć archeolodzy natrafiali także na pozostałości po praktykach dentystycznych mających na celu leczenie uszkodzonych zębów.
Czytaj też: To dlatego Japończycy żyją tak długo. Prawda wyszła na jaw
Niestety, współcześnie mamy problem, który dawniej albo w ogóle nie występował albo był bardzo rzadko spotykany. Jest nim tendencja do… kurczenia się szczęk. Wiążą się z tym coraz częstsze komplikacje związane z koniecznością usuwania zębów mądrości. Dawniej ludzie nie byli wolni od nieprawidłowości, z jakimi zmagamy się współcześnie, ale najprawdopodobniej nie musieli martwić się krzywym uzębieniem.
Zestawiając obecne dane czy też obserwacje oparte na analizach czaszek sprzed setek lat, z wynikami oględzin czaszek pochodzących z epoki kamienia, można dojść do zatrważających wniosków. Ówcześni mieszkańcy Ziemi naprawdę mieli świetnie wyglądające uzębienie! Co więc zaważyło o tym, że współcześnie ludzkość w coraz większym stopniu korzysta z osiągnięć ortodoncji?
Zęby mieszkańców Ziemi z odległej przeszłości były zazwyczaj zdecydowanie prostsze niż ma to miejsce współcześnie
Kluczowym momentem wydaje się przejście z łowiecko-zbierackiego trybu życia na osiadły, oparty na rolnictwie. Miało to miejsce około 12 tysięcy lat temu i odegrało kluczową rolę w rozwoju całego naszego gatunku. Dało też początek cywilizacjom, które na stałe zmieniły losy całej planety. Nie wszystko odbyło się jednak z korzyścią dla kolejnych pokoleń, a w zasadzie ich zębów.
O ile przed przejściem na osiadły tryb życia ludzie opierali swoją dietę na stosunkowo twardych pokarmach, takich jak mięso i rośliny, tak rozwój rolnictwa zmienił dietę. Z wymagających długiego żucia produktów przerzuciliśmy się na bardziej miękkie pokarmy, na przykład ryż czy zboża. Szczęki nie wymagały więc tak wielkiego nacisku, jak jeszcze w czasach łowiecko-zbierackich, a sytuacja pogarszała się w kolejnych tysiącleciach, gdy na stoły zaczęło trafiać coraz więcej przetworzonej żywności.
Niestety, konsekwencje zwężania szczęk wychodzą daleko poza względy estetyczne. Poza wspomnianymi już problemami z zębami mądrości, coraz częściej cierpimy także na trudności ze snem i oddychaniem. Pojawiają się więc nieprawidłowości związane z jamą ustną oraz drogami oddechowymi, prowadzące do bezdechu sennego oraz chrapania. Oczywiście w części przypadków takie problemy mają podłoże genetyczne, ale przynajmniej niektórym można byłoby zapobiec. Zdaniem specjalistów dobrym rozwiązaniem może być zadbanie, by dziecko żywiło się twardszymi pokarmami, a nie tylko musami i papkami. Takie podejście na wczesnych etapach rozwoju powinno znaleźć odzwierciedlenie w okresie dorosłości. Jeśli zaś chodzi o plusy i minusy rozwoju rolnictwa, to wydaje się, iż tych pierwszych jest mimo wszystko zdecydowanie więcej.