Twój kot też tak ma? Tuli się i uspokajająco mruczy na kolanach, dopominając się pieszczot, ale gdy tylko zbliżasz rękę do głaskania, to gwałtownie ją gryzie. Niejednokrotnie powoduje to dezorientację i wprawia w zakłopotanie. O co tak właściwie temu zwierzęciu chodzi? W większości przypadków to oznaka miłości, ale nie zawsze. Jak zatem rozpoznać różnicę?
Koty i ich oznaki miłości
Relacje na linii właściciel-kot często są specyficzne i trudno je ubrać w jakieś konkretne ramy. W spoufalaniu się ze zwierzęciem każdy wyznacza własne granice i ważne, by się ich trzymać. Kontrolowana agresja w zabawie z kotem nie jest niczym niezwykłym, a w niektórych okolicznościach pozwala wręcz zwierzęciu uwolnić swoją “dziką” naturę.
Warto jednak pamiętać, że jeżeli kot gryzie nas nagle bez wyraźnego powodu, może być to spowodowane nadmiernym pobudzeniem przez ciągłe głaskanie. Zwierzę w ten sposób komunikuje, że tak naprawdę nie potrzebuje ciągłej stymulacji i powinniśmy dać mu spokój. Nie zawsze mruczenie kota jest zachętą do dalszych interakcji.
Istnieje także ciekawa teoria, która mówi, że powtarzające się głaskanie powoduje powstawanie ładunków elektrostatycznych na sierści kota i prowadzi do lokalnych wstrząsów, co nie jest dla nich przyjemne i powoduje negatywną reakcję. Może być tak, że naszego kota boli staw i gdy niechcący urazimy go w niego podczas głaskania, odpowiedź będzie gwałtowna.
Czytaj też: Kiedy udomowiono koty? Nie udałoby się to, gdyby nie szczegół sprzed 10 000 lat
Niezależnie od przyczyny, agresji wywołanej głaskaniem lub gryzieniem można zapobiec poprzez promowanie socjalizacji od najmłodszych lat. Na ilość pieszczot, które kot toleruje, mogą mieć wpływ jego doświadczenia z ludźmi, kiedy był kociakiem.
Decydując się na kota trzeba pamiętać, że są to zwierzęta o całkiem odmiennych profilach zachowań od psów. Trzeba dać im tyle wolności, ile potrzebują. Gdy chcą się tulić, nie powinniśmy ich odganiać, ale gdy mają dość głaskania, nie warto zatrzymywać ich na siłę, bo może to skończyć się ugryzieniem.
Koty lubią głaskanie po głowie, a także w okolicach podstawy uszu, policzków i pod brodą, ale większość nie przepada za głaskaniem po brzuchu, ogonie czy grzbiecie, więc mogą nie czuć się komfortowo, kiedy robimy to niewłaściwie. Warto pamiętać, że koty lubią, gdy ich futro jest gładkie i czyste, więc warto unikać powtarzających się ruchów poklepywania lub okrężnych pocierań, które mogą zmierzwić sierść.