Garfield uwielbiał lasagne, ale chyba żaden rodzaj pokarmu nie kojarzy się z kotami bardziej niż tuńczyk. Jest to tym bardziej zastanawiające, że koty wyewoluowały na pustyniach Bliskiego Wschodu około 10 tys. lat temu, a tam w menu nie było żadnego rodzaju ryb. Ale zagadka w końcu została rozwiązana. Zespół naukowców z Waltham Petcare Science Institute pod kierunkiem dr Scotta McGrane’a odkrył, że za powszechną miłość kotów do tuńczyka odpowiada smak umami.
Czytaj też: Kiedy udomowiono koty? Nie udałoby się to, gdyby nie szczegół sprzed 10 000 lat
W badaniu opisanym w czasopiśmie Chemical Senses uczeni wyjaśnili, że kubki smakowe kotów zawierają receptory niezbędne do wykrycia umami – jednego z pięciu podstawowych smaków u ludzi. Ale sam mechanizm percepcji smaku u kotów różni się od ludzkiego i to właśnie szczegóły decydują o nieskrywanej miłości naszych pupili do tuńczyka.
Dlaczego nasze koty tak szaleją za tuńczykiem?
Już wcześniejsze badania wykazały, że preferencje smakowe kotów znacznie różnią się od ludzkich. Koty mają ambiwalentny stosunek do cukru – ani go nie lubią, ani go nie unikają – gdyż gen receptora słodkiego smaku u nich nie działa. Zwierzęta te utraciły zdolność do przyswajania węglowodanów i substancji słodzących, gdyż makroelementy te nie są niezbędne do ich przetrwania. Podobnie jest z gorzkim smakiem, którego nie potrzebują.
Zupełnie inaczej jest z pikantnym smakiem mięsa. U ludzi i wielu innych zwierząt dwa geny – Tas1r1 i Tas1r3 – kodują białka, które gromadzą się w kubkach smakowych, tworząc receptor wykrywający umami. Do niedawna wiedzieliśmy tylko o obecności Tas1r3 u kotów, ale nie było pewne, czy wystarcza to do detekcji umami. Badacze z Waltham Petcare Science Institute potwierdzili, że u zwierząt tych jest obecny także gen Tas1r1, a to oznacza obecność kompletnej maszynerii molekularnej niezbędnej do odczuwania tego smaku.
Bliższe spojrzenie na białka kodowane przez kocie geny TAs1r1 i Tas1r3 wykazało, że bardzo różnią się one od genów ludzkich. U kota miejsca wiązania kwasu glutaminowego i asparaginowego – dwóch aminokwasów najbardziej odpowiedzialnych za odczuwanie umami u ludzi – uległy zmutowaniu. U kotów aminokwasy te nie wiążą się same z receptorami umami. Robią to nukleotydy, które występują powszechnie w mięsie i drożdżach, a aminokwasy mają działanie wzmacniające. To zupełne przeciwieństwo mechanizmu występującego u ludzi.
Czytaj też: To nie błąd. Badania potwierdzają, kot jest prawdziwym przyjacielem człowieka!
I tu trafiamy do tuńczyka. Koty tak bardzo go lubią, gdyż zawiera nukleotyd znany jako monofosforan inozyny, który ma silne powinowactwo do miejsca wiążącego umami. Do tego ma duże ilości aminokwasu L-histydyny, silnego wzmacniacza umami.
Potwierdziły to eksperymenty przeprowadzone na 25 kotach. Uczeni umieścili przed nimi serię misek z wodą zawierających różne ilości aminokwasów i nukleotydów, a także kontrolę (zwykłą wodę). Zwierzęta wykazywały silną preferencję dla tych kombinacji, które najbardziej aktywowały ich receptory umami, co sugeruje, że smak ten jest kluczowym czynnikiem wpływającym na ich pokarm.