Zespół badaczy z Uniwersytetu Queensland i Monash University na łamach Science Advances zaprezentowali wyniki modelowania 3D przedstawiające cyfrową rekonstrukcję stóp zauropodów.
Jeden z naukowców wysunął śmiałą hipotezę na podstawie poszlak w zapisie kopalnym, że zauropody posiadały tkankę miękką, która łagodziła naprężenia w stopie. Na tej podstawie zespół badaczy postanowił przetestować za pomocą modelowania, czy faktycznie tkanki miękkie amortyzowały podeszwę gigantów.
Czytaj też: Odkryli zupełnie nowy gatunek dinozaura. Jest dużo starszy niż T. rex, ale łączy ich jedna rzecz
Zauropody należą do infrarzędu dinozaurów. Cechowały ich ogromne rozmiary, wielka waga i dieta wegetariańska. Długą szyję balansował z drugiej strony masywny ogon. Żyły one od wczesnej jury do końca kredy, chociaż istnieją hipotezy, że pierwsze zauropody znane są już z późnego trasu.
Przez dekady istniała opinia, że zauropody żyły w środowisku wodnym, aby siła wyporu wody mogła amortyzować ich ogromną wagę. Teoria ta została obalona jeszcze w XX wieku.
Zauropody – wielkie dinozaury na stosunkowo niewielkich nogach
Ciekawe informacje dotyczą kończyn zauropodów. Stopy gadów zdają się być podobnymi do stóp słoni, chociaż obydwie grupy zwierząt mają zupełne pochodzenie ewolucyjne. Niemniej okazało się, że poza ewolucją jest także kilka różnic w anatomii kończyn. O ile słoń należy do palcochodów (zwierząt stąpających nie całą powierzchnią stopy, a jedynie na palcach), to chociażby gigantyczny brachiozaur z tej grupy dinozaurów był palcochodem… tylko w połowie.
Przednie kończyny były niemal prostymi kolumnami, podczas gdy tylne przypominały bardziej „szpilki na obcasie”, gdzie szpic oparty jest na palcach, a obcasem jest amortyzująca podkładka z tkanki miękkiej. Podobnie, jak u palcochodów.
Czytaj też: Tak dinozaury utrzymały się na szczycie. Gigantyczne gady dostosowały się do nietypowego klimatu
Modelowanie komputerowe potwierdziło hipotezę o nietypowej i niejednorodnej budowie kończyn zauropodów. Naukowcy będą jeszcze kontynuować badania, aby jeszcze bardziej poznać sekrety chodu mezozoicznych gigantów. Być może przyniesie to zupełnie nowy pogląd na sposób adaptacji nawet dzisiejszych zwierząt do warunków środowiskowych.