To jedno z najbardziej zadziwiających odkryć archeologicznych w Afryce w ciągu ostatniego pięćdziesięciolecia. Zespół naukowców skupiony wokół Davida Martilla z University of Portsmouth znalazł w pobliżu południowego Maroka, niedaleko od granicy z Algierią, nowy gatunek pterozaura oraz nieznanego dotychczas zauropoda – olbrzymiego roślinożernego dinozaura. Oba osobniki żyły na Ziemi przed 100 mln lat.
Paleontolodzy odkryli olbrzymią część dzioba pterozaura oraz ponadmetrową kość zauropoda – długość zwierzęcia musiała przekraczać 20 metrów. Znalezisko jest ciekawe z tego względu, że kości są niezwykle dobrze zachowane — zazwyczaj kości zwierzęcia latającego są lekkie, cienkie i rzadko znajduje się je w dobrym stanie. Najczęściej paleontologom udaje się odkopać szczątki zębów lub kości. Znaleziona tym razem olbrzymia część dzioba wskazuje na to, że należał on do nieznanego dotychczas gatunku pterozaura. Ponadto znalezienie w tym ubogim w rośliny regionie szczątków roślinożerców jest nie lada sukcesem.
Zespół naukowców spędził na poszukiwaniach cały miesiąc i przejechał ponad 5 tys. mil przez pustynię i góry Atlas. Aby odpowiednio zabezpieczyć znalezisko, naukowcy musieli w zaopatrzyć się w najbliższej afrykańskiej wiosce w wodę i gips. Wyprawa na Saharę została zorganizowana przez paleontologa Nizara Ibrahima z University College Dublin oraz naukowców z University of Portsmouth oraz z Université Hassan II w Casablance. Znalezisko ukoronowało 25 lat nieustannych poszukiwań. Już w roku 1984 dr Martill przedsięwziął pierwszą próbę znalezienia szczątków dinozaura w piaskach Sahary – jednak z powodu prześladujących ekspedycję burz piaskowych naukowiec wrócił do domu z pustymi rękoma. Tym razem próba została uwieńczona spektakularnym sukcesem. JSL
źródło: www.port.ac.uk