Głównym celem misji Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), która rozpoczęła się w roku 2004, jest kometa 67/P Churyumov-Gerasimienko. Aparat powinien zbliżyć się do niej w roku 2014. Planetoida Steins jest dodatkowym „przystankiem” na drodze sondy do celu. 5 września br. Rosetta przybliżyła się na maksymalną odległość 800 km do powierzchni planetoidy i za pomocą instrumentu obrazującego OSIRIS oraz spektrometru podczerwieni VIRTIS zrobiła kilka fotografii planetoidy. Naukowcom pozostało jeszcze przeanalizowanie danych pochodzących z kamery wąskokątnej NAC – dzięki temu instrumentowi dowiemy się, jaki kolor ma powierzchnia Steins. Planetoida okazała się niezwykle jasnym ciałem niebieskim, na razie nie wiadomo jednak, co jest tego przyczyną. Być może chodzi o jej pochodzenie – twierdzą badacze.
Wymiary tego odkrytego w 1969 r. ciała niebieskiego wynoszą 5,9 x 4 km. W północnej części planetoidy zauważony został olbrzymi krater o średnicy 2 km. Na powierzchni Steins naukowcy naliczyli w sumie 23 kratery o średnicy nie większej niż 200 m. Wśród nich znajduje się ciekawy łańcuch siedmiu kraterów, który powstał prawdopodobnie wskutek zderzenia sie plaanetoidy ze strumieniem meteorytów. Cechy te świadczą o dość zaawansowanym wieku ciała niebieskiego.
Asteroidę Steins naukowcy zaliczają do planetoid typu E, ale szczegółowe jej własności do tej pory nie były znane. Dzięki sondzie Rosetta Steins zostanie teraz jedną z najbardziej szczegółowo opisanych planetoid – twierdzą astronomowie. Dokładne badanie niewielkich obiektów kosmicznych takich jak Steins może przynieść nowe odkrycia dotyczące wczesnej historii naszego Układu Słonecznego, co z kolei pozwoli lepiej zrozumieć proces kształtowania się i rozwoju planet.
Kolejnym przystankiem sondy Rosetta będzie planetoida 21 Lutetia, do której urządzenie zbliży się w 2010 roku. (JSL)
źródło: ESA