Czerwona Planeta posiada dwa naturalne satelity: Fobosa i Deimosa. Fobos, większy z nich ma rozmiary rzędu 27 x 21 x 18 kilometrów i krąży w odległości zaledwie 6000 kilometrów od Marsa. Żaden inny księżyc w Układzie Słonecznym nie znajduje się tak blisko swojej planety. Z drugiej strony niewielkie rozmiary Fobosa sprawiają, że z powierzchni Marsa jest to tylko niezbyt imponujący głaz stosunkowo szybko przemieszczający się po niebie. Księżyc ten wschodzi na zachodnim horyzoncie, tylko po to, aby po 4 godzinach i 15 minutach schować się już za wschodnim. Wynika to z tego, że Fobos okrąża planetę szybciej niż ona rotuje wokół własnej osi.
Deimos, drugi z księżyców Marsa, jest od niego znacznie mniejszy. Mówimy w tym przypadku o rozmiarach rzędu 15 x 12 x 10 km. Niewielkie rozmiary, jak i nieregularny kształt księżyca od początku sprawiały, że naukowcy podejrzewali, iż tak naprawdę nie powstał on w pobliżu Marsa, a jest jedynie przechwyconą przez niego planetoida z Pasa Głównego. Deimos krąży wokół Marsa po niemal kołowej orbicie w odległości ok. 24 000 km od Marsa. Dzięki temu, w przeciwieństwie do swojego brata, porusza się po marsjańskim niebie ze wschodu na zachód. Księżyc ten posiada pokryty jest licznymi kraterami, z czego największe mają średnice rzędu 3 kilometrów. Nie zmienia to faktu, że z orbity Deimos wygląda na niezwykle gładki, za co akurat odpowiada gruba warstwa regolitu pokrywająca powierzchnię całego księżyca. O ile dotychczas mieliśmy względnie wyraźne zdjęcia Fobosa, to Deimos zawsze pozostawał gdzieś w tle.
Najlepsze zdjęcia Deimosa od niemal pół wieku
Pierwsza emiracka sonda marsjańska Al-Amal (Nadzieja) przeleciała ostatnio w odległości zaledwie 100 kilometrów od Deimosa i wykonała wprost rewelacyjne zdjęcia tego mało znanego obiektu. Geometria samego przelotu była na tyle ciekawa, że sonda była w stanie sfotografować Deimosa także na tle tarczy Marsa. Wcześniej jedynie sonda Viking 2 w 1977 roku wykonała lepsze zdjęcia zbliżając się do Deimosa na odległość zaledwie 30 kilometrów.
Naukowcy analizujący zdjęcia i dane zebrane przez sondę Al-Amal publikując zdjęcia podzielili się z przedstawicielami mediów ciekawymi informacjami. Według nich zdjęcia wskazują, że Deimos – wbrew przypuszczeniom – nie jest planetoidą przechwyconą przez Marsa z Pasa Głównego, a faktycznie powstał w bezpośrednim otoczeniu Marsa. Jak na razie jednak nie wiadomo, czy jest on odłamkiem powstałym w procesie rozbicia większego marsjańskiego księżyca, czy też jest on tak naprawdę fragmentem Marsa wybitym z jego powierzchni w jakimś kataklizmie. Odpowiedzi na pytanie o pochodzenie Fobosa i Deimosa naukowcy będą szukać, dopiero gdy na Ziemię dotrą próbki materii z powierzchni Fobosa zebrane przez przygotowywaną dopiero japońską misję kosmiczną MMX (Martian Moon Explorer).