Pod koniec marca, w związku z przejściem na czas letni, przestawimy zegary o godzinę do przodu, co wprowadzi delikatną zmianę w przebieg naszego rytmu dobowego. Ponieważ wiadomo, że zakłócenia tego rytmu zwiększają ryzyko udaru mózgu, badacze z Uniwersytetu w Turku (Finlandia) postanowili sprawdzić, czy w okresie przejścia z czasu zimowego na letni dochodzi do większej liczby przypadków udaru.
„Wcześniejsze badania wykazały, że zakłócenia rytmu dobowego człowieka, zwanego także wewnętrznym zegarem biologicznym, zwiększają ryzyko udaru niedokrwiennego. Zastanowiło nas więc, czy w ten sam sposób może działać na człowieka zmiana czasu, której większość z nas doświadcza na przełomie marca i kwietnia” – wyjaśnia główny autor badania dr Jori Ruuskanen.
Udar niedokrwienny mózgu jest najczęstszym rodzajem udaru i stanowi 87 proc. wszystkich jego przypadków. Spowodowany jest gwałtownym zatrzymaniem dopływu krwi do mózgu, wynikającym ze zwężenia lub całkowitego zamknięcia światła naczyń tętniczych. Przyczynami zwężenia tętnic mogą zaś być: zmiany miażdżycowe, zaburzenia rytmu serca, zakrzepy w tętnicach zaopatrujących mózg, wady zastawek, zaburzenia krzepnięcia krwi, zmiany zapalne naczyń czy ostry zawał serca.
Na potrzeby badania naukowcy przeanalizowali zbierane na przestrzeni 10 lat dane, dotyczące częstości występowania udaru wśród mieszkańców Finlandii. Porównali średnią liczbę pacjentów hospitalizowanych z powodu udaru w ciągu tygodnia po zmianie czasu na letni z liczbą przypadków udaru w ciągu dwóch tygodni poprzedzających i trzech tygodni następujących po tym wydarzeniu.
Okazało się, że ogólna częstość występowania udaru niedokrwiennego była o 8 proc. wyższa w ciągu pierwszych dwóch dni po zmianie czasu na letni. Natomiast po kolejnych dwóch dnia nie zauważono już żadnej różnicy.
Odkryto także, że osoby z rakiem było o 25 proc. bardziej narażone na udar bezpośrednio po przejściu na czas letni niż w jakimkolwiek innym okresie w ciągu roku. Ryzyko było również zauważalnie wyższe w przypadku osób powyżej 65. roku życia – u nich prawdopodobieństwo wystąpienia udaru tuż po przesunięciu zegarów na czas letni było wyższe o 20 proc. niż w pozostałych tygodniach.
„Chociaż z punktu widzenia populacji wzrost ryzyka, o którym tu mówimy, jest dość niewielki i nie stanowi poważnego problemu, to jednak nasze wyniki podkreślają znaczenie zaburzeń snu jako czynnika ryzyka udaru mózgu. Pokazują, że związek między rytmami dobowymi i zdarzeniami naczyniowymi z pewnością występuje i jest dość silny” – mówi Ruuskanen.
„Konieczne są dalsze badania, które pomogą nam lepiej zrozumieć tę zależność oraz odpowiedzą na pytanie, czy możliwe jest zmniejszenie omawianego tu ryzyka” – podsumowuje autor pracy.
Wyniki badania zostaną oficjalnie przedstawione 15 kwietnia w Vancouver podczas dorocznej konferencji American Academy of Neurology.