Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Naukowcy zbadali psią miłość

Są wierne, czekają, tęsknią, gdy napotkają zbyt trudny problem, „proszą” o pomoc”. By zrozumieć fenomen psiego przywiązania, szwedzcy naukowcy zbadali 60 psów rasy golden retriever.
Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Naukowcy zbadali psią miłość

Co rasa, to obyczaj

Zaledwie kilka dni temu uwagę mediów zwróciła historia biszkoptowego labradora, który po trzęsieniu ziemi w Meksyku uratował spod gruzów ponad 50 osób. Trudno nie wspomnieć o Kabang, filipińskiej suczce, która straciła szczękę po tym, jak wskoczyła pod pędzący samochód, by ratować dzieci właściciela. Przykłady można mnożyć.

Mniej spektakularne, a jednak niezbite dowody na psią miłość, właściciele czworonogów otrzymują codziennie. Zwierzęta czekają, tęsknią, gdy napotkają zbyt trudny problem, „proszą” o pomoc, bywają czułe, komunikatywne i wierne.

Pod tym względem wyraźnie różnią się od wilków. Ich skłonność do przyjaznego, a nawet przymilnego zachowania bywa odmienna w zależności od rasy. Zespół prof. Pera Jensena z uniwersytetu w Linkoping (Szwecja) postanowił zbadać, od czego zależą te różnice.

 

Winny “hormon miłości”?

Wiadomo, że dużą rolę w relacjach społecznych ludzi i zwierząt odgrywa oksytocyna, nazywana „hormonem miłości”. Odpowiada za skurcze podczas porodu, pojawienie się laktacji, ułatwia budowę gniazd u szczurów, akceptację potomstwa u owiec czy tworzenie trwałych związków między dorosłymi osobnikami piesków preriowych. Wykazano, że wydzielanie tego hormonu u myszy pod wpływem bliskości z partnerem powoduje, że zostaje on zapamiętany i rozpoznawany przy kolejnych spotkaniach. (Więcej w artykule  Magdaleny Tilszer “Czułość się opłaca”.

Efekty działania oksytocyny zależą od komórkowego receptora, z którym się wiąże. Wcześniejsze badania sugerowały, że różnice w zdolnościach komunikacyjnych psów mogą mieć związek ze zmiennością materiału genetycznego ulokowanego w pobliżu genu kodującego receptor dla oksytocyny. By to sprawdzić, szwedzcy naukowcy postanowili zbadać 60 psów rasy golden retriever.

 

Miłość w genach

Badane psy nauczono najpierw wydobywania smakołyku ukrytego pod pokrywką, a później pokrywkę przymocowano na stałe. Eksperymentatorzy mierzyli czas, w którym psy próbowały rozwiązać przerastający je problem, zanim poprosiły o pomoc.

Przed przeprowadzeniem testu do nosów psów wprowadzono oksytocynę w aerozolu (co podniosło jej poziom we krwi). Grupie kontrolnej zaaplikowano do nosa sól fizjologiczną. Od psów pobrano także próbki DNA za pomocą wacika potartego o wewnętrzną stronę policzka, by ustalić, jaki mają wariant genu dla receptora oksytocynowego.

Jak się okazało, specyficzny wariant genu wyraźnie zwiększał reakcję na oksytocynę. Takie psy chętnej prosiły o pomoc po zastosowaniu hormonu niż w przypadku roztworu soli.

Dodatkowo przeprowadzono analizę DNA 21 wilków, która wykazała, że zaobserwowany wariant genu występował także u niektórych z nich – a zatem mógł odegrać rolę w procesie udomowienia, który rozpoczął się 15 tys. lat temu. Prawdopodobnie ludzie wybierali wówczas najbardziej skore do współpracy wilki z odpowiednim wariantem genu.

Co zatem sprawia, że niektóre psy chętniej wykazują przyjazne zachowania? – Skłonność psów do kontaktu z właścicielem ma związek z genetyczną podatnością danej rasy czy danego osobnika na hormon zwany oksytocyną – konkludują naukowcy na łamach pisma „Hormones and Behavior”.