Według von Thuna jesteśmy zdolni odebrać informacje płynące ze wszystkich „czterech ust”, bo słuchamy „czterema uszami”. Skąd więc trudności w komunikacji? Nieporozumienia zaczynają się wtedy, gdy mamy nawyk odbierania informacji, niezależnie od kontekstu i sytuacji, tylko jednym uchem.
Poniżej przedstawiam krótko sytuacje i wypowiedź, która będzie skierowana do ciebie. Zapisz, jak byś na nią zareagował, co odpowiedział. Ponadto zapisz emocje i myśli, które się pojawiły w kontekście wysłanego do ciebie komunikatu. Bądź szczery wobec siebie. Spróbuj też wyobrazić sobie przy poszczególnych przykładach konkretne znane ci osoby.
- Przygotowałeś/aś obiad dla znajomego/męża/żony teściowej. Podczas posiłku twój towarzysz pyta: „Co to jest to zielone w zupie?”.
- Prowadzisz samochód, a obok ciebie siedzi pasażer (mąż/żona/kolega/koleżanka itp.), który nagle na skrzyżowaniu mówi: „Patrz, zielone światło”.
Każda z informacji zawartych w wypowiedzi wymaga od odbiorcy nastawienia innego ucha i odebrania jej w specyficzny sposób. Zawartość rzeczowa komunikatu wymaga zrozumienia intelektualnego wypowiedzi, usłyszenia, jaki jest stan rzeczy.
Komunikat z płaszczyzny ujawniania siebie wymaga od słuchającego nastawienia na osobowość nadawcy. Odbiorca słuchający tym uchem niejako „diagnozuje” swojego rozmówcę – „Kim on jest?”, „Co w nim się dzieje?”.
Płaszczyzna relacyjna komunikatu jest odbierana przez słuchacza bardziej osobiście. To ucho wyczulone jestna takie informacje, jak – „Za kogo mnie bierze nadawca? Co on o mnie myśli? Czy wie, z kim ma do czynienia? Jak czuję się przez niego traktowany?”.
Apel albo skłania odbiorcę do zadawania pytania – „Czego on ode mnie chce?” albo do praktycznego wykorzystania otrzymanych informacji – „Co w takim razie powinienem zrobić, skoro już to wiem?”.
W graficznym skrócie wygląda to tak:
Wysyłamy komunikat do nadawcy i to już jego wybór, w jaki sposób ją usłyszy. W naszym przykładzie
mąż mógłby zareagować na słowa żony – „Jest minus 15 stopni” – na przynajmniej cztery sposoby, w zależności od tego, którym uchem usłyszałby komunikat.
→ Ucho rzeczowe – „Sprawdziłem, jest minus 14” – na płaszczyźnie rzeczowej mąż skupił się na informacji o stanie rzeczy i w swojej odpowiedzi chciał tę informację skorygować lub doprecyzować.
→ Ucho ujawniania siebie – „Czy jesteś zła, że wychodzę?” – w tej sytuacji mąż usłyszał podirytowanie lub sarkazm żony, mimo że nie ujawniła siebie wprost.
→ Ucho relacyjne – „Jak będę chciał, to wyjdę nawet przy minus 30” – możliwe, że mąż odczytał komunikat żony jako nadmierną troskę albo jako potraktowanie go jak osoby infantylnej, która nie wie, co robi, skoro wybiera się na spacer w taką pogodę. Jego komunikat brzmi dość agresywnie, bo jest obroną przed tym, jak myśli, że potraktowała go żona.
→ Ucho apelowe – „Hmm, w takim razie zostanę w domu” – ten komunikat jest reakcją na apel żony
– czyli zniechęcenie go do wyjścia z domu.
Teraz wróć do swoich odpowiedzi, których udzieliłeś powyżej i zastanów się, którym uchem odebrałeś
przedstawione w ćwiczeniu komunikaty.