Kulisy jego życia zostały opisane na łamach PLOS One. Autorzy publikacji postanowili zrekonstruować losy mężczyzny, który w ostatnią podróż wyruszył wraz z krowimi kośćmi, wykonaną z drewna maczugą oraz ceramicznym naczyniem. Datowanie jego szczątków wskazuje na śmierć w okresie od 3300 do 3100 roku p.n.e., dlatego można bez cienia wątpliwości stwierdzić, iż mowa o człowieku zamieszkującym te tereny ponad pięć tysięcy lat temu.
Czytaj też: Nietypowa budowla u podnóża góry Tabor. Zatrzymujące się tam osoby miały konkretny cel
Na tym poświęcone mu informacje się nie kończą, gdyż członkowie zespołu badawczego kierowanego przez przedstawicieli Uniwersytetu w Göteborgu wykazali, że Człowiek z Vittrup miał w momencie śmierci od 30 do 40 lat. Poza wspomnianymi znaleziskami, wśród szczątków znalazły się fragmenty rozbitej czaszki. Nie jest jasne, co doprowadziło do uszkodzeń, choć badacze kierują się ku scenariuszowi zakładającemu walkę lub morderstwo.
Szkielet znajdował się około 250 kilometrów od Kopenhagi, a nazwa zmarłego stanowi nawiązanie do miejscowości Vittrup. Członkowie zespołu badawczego twierdzą, że ich dokonania doprowadziły do powstania najbardziej szczegółowej mapy dotyczącej mieszkańca północnej Europy wywodzącego się z tak odległych czasów.
Ich wysiłki dostarczyły kilku zaskakujących informacji. Przede wszystkim, zmarły najprawdopodobniej nie wywodził się z tych okolic. Jego sygnatury genetyczne zdecydowanie odróżniają się od należących do pozostałych mieszkańców regionu. Analizy wskazują raczej na powiązania z terenami dzisiejszej Szwecji oraz Norwegii. Chodzi o erę mezolitu, będącą częścią epoki kamienia i trwającą w przybliżeniu od 14 500 do 5900 lat temu.
Człowiek z Vittrup miał w momencie śmierci od 30 do 40 lat. Na podstawie analiz naukowcy uznali, że wychowywał się na terenach dzisiejszej Szwecji, by później przenieść się do Danii
Autorzy poświęcili sporo uwagi kwestii związanej z izotopami. Na tej podstawie uznali, że Człowiek z Vittrup spędził dzieciństwo około 70-75 kilometrów od miejsca pochówku, za otwartym morzem. Później, w okresie nastoletnim, doszło do zauważalnych zmian w jego diecie. Zamiast ssaków morskich i ryb zaczął spożywać jedzenie pochodzące z gospodarstw rolnych, gdzie hodowano owce i kozy.
Czytaj też: Niezrozumiały napis na dłoni z brązu. Naukowcy na tropie zagadkowego języka
Proponowany przez naukowców życiorys mężczyzny zakłada, iż wychowywał się on w Szwecji, by później przenieść się do Danii. Nie wiadomo, co o tym przesądziło – wśród analizowanych scenariuszy znalazł się między innymi ten z wzięciem go do niewoli, bądź zajęciem się handlem krzemieniem. Dodajmy do tego konieczność przepłynięcia wielu kilometrów przez morskie wody, a uzyskamy świetny scenariusz na film osadzony w czasach prehistorycznych.