Smržovka. Warsztat niedaleko Liberca. To tutaj powstają czeskie Lotusy – repliki tych brytyjskich aut. Firma Kaipan buduje je od 1991 r. Do tych najtańszych można zamontować komponenty ze starej Škody Favorit! Można też użyć podzespołów z Volkswagena Polo czy Škody Octavii 1,8 Turbo. Przepis (cytujemy materiały Kaipana): – Wypatroszcie Škodę, obłupcie ją z karoserii, dosypcie trochę naszych części, dodajcie ramę i nową karoserię. Potem światła, chromy, na koniec… nalejcie trochę benzyny i powoli podgrzewajcie na małym ogniu w cylindrach. Brzmi zabawnie, ale Kaipanów nie należy lekceważyć. Są lekkie, więc nawet z małym motorem pojadą całkiem żwawo. Budowę Kaipana można zlecić w fabryce (koszt od 200 tys. złotych) lub auto zbudować samemu z zestawu do samodzielnego montażu.
Skoda rajdowa
Prototyp pierwszej Škody panowie Laurin i Klement zbudowali już w roku 1901 r.! Przed 80 laty Škody były luksusowymi autami klasy Mercedesa. Za socjalizmu Škody wciąż miały ambitne plany. W latach 50. i 60. projektowano kabriolety i auta terenowe, samochody rajdowe, a nawet bolidy wyścigowe. Niemcy z Volkswagena, którzy od 1991 r. przejmowali coraz bardziej zapyziałe zakłady Škody, dali Czechom dużą autonomię. Na dowód prototypy: na przykład coupé Tudor z roku 2002 – można żałować, że nie został skierowane do produkcji. Dwudrzwiowy, sportowy Superb to byłoby coś! Do sportu, chociaż to bardzo drogie, też udało się powrócić. Fabia S2000 okazała się strzałem w dziesiątkę – w sezonie 2011 fabryczna Škoda po raz trzeci z rzędu zatriumfowała w rajdowej serii IRC (Intercontinental Rally Challenge).
Ledwinka i PorscheOd roku 1897 produkuje auta Tatra. Przed II wojną światową czeskie limuzyny zasłynęły z nietypowych rozwiązań technicznych. Były to tzw. streamlinery, a więc auta z nadwoziami starannie dopracowanńymi pod względem aerodynamicznym. Ich projektant Hans Ledwinka osłonił tylne koła, zastosował samonośne nadwozia, 8-cylindrowe silniki z tyłu, oraz – w prototypie 77A – trzeci reflektor, który doświetlał zakręty (linka wychylała odbłyśnik proporcjonalnie do położenia wieńca kierownicy). Hans Ledwinka współpracował z Ferdynandem Porsche. Kiedy ten ostatni zaprezentował prototyp „garbusa”, Ledwinka oskarżył go Porsche o plagiat modelu T97 i pozwał do sądu. W 1939 r. Hitler ukręcił sprawie łeb. Dopiero w 1961 roku Niemcy wypłacili Czechom zadawnione odszkodowanie.
Po II wojnie światowej fabrykę w Kopřivnicach znacjonalizowano, ale utrzymano produkcję streamlinerów. Limuzynami z Czech chętnie rozbijali się partyjni sekretarze. Modele modernizowano zaledwie kilkakrotnie. Po tzw. odkurzaczu (charakterystycznej obłej Tatrze T603 z silnikiem V-8 chłodzonym powietrzem) przez wiele lat wytwarzano T613, której nadwozie zaprojektowano we włoskim studiu Vignale.
Ostatnie osobówki wyjechały z Kopřivnic w roku 1999. Firma produkuje za to doskonałe ciężarówki, które wielokrotnie triumfowały w rajdach pustynnych. Ekipa Karela Lopraisa właśnie Tatrami wygrywała Rajd Dakar!
Czech lepszy od Lecha
Motoryzację naszych południowych sąsiadów mamy w nosie, bo przecież to „czeski film, w którym nic się nie dzieje, a w dodatku nikt niczego nie wie”. Tymczasem historia pokazuje, że auta z południa nie tylko produkowano znacznie wcześniej niż w Polsce, ale – zaryzykujemy takie twierdzenie – czeska motoryzacja była i jest doskonalsza niż nasza, nadwiślańska. Wciąż jeszcze wątpicie w czeską motoryzację? Całkiem niepotrzebnie. Zaufajcie raczej wynikom sprzedaży. W Polsce od kilku lat najczęściej kupujemy auta od południowych sąsiadów. I to wcale nie jest żaden… czeski film.