Czerwona mrówka ognista, czyli Solenopsis invicta, pochodzi z Ameryki Południowej, ale zdążyła rozprzestrzenić się na całym świecie. Do tej pory nie było jej jednak w Europie, ale eksperci zdawali sobie sprawę, że jest to tylko kwestią czasu. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Current Biology potwierdzono wykrycie tego niebezpiecznego owada na Sycylii. Rozprzestrzenienie się mrówki poza Włochy jest nieuniknione.
Czytaj też: Jak te mrówki zadają tak nieznośny ból? Przez 12 godzin pocisz się i masz gęsią skórkę
Czerwona mrówka ognista jest gatunkiem inwazyjnym – niszczy plony, a jej użądlenie jest wyjątkowo bolesne. Jakby tego było mało, mrówki te często obierają sobie na cel urządzenia elektryczne, m.in. komputery czy samochody. Szybko tworzą superkolonie z wieloma królowymi i są trudne do wyplenienia. Niestety, Europejczycy wkrótce przekonają się o tym na własnej skórze.
Czerwone mrówki ogniste dotarła do Europy – to było kwestią czasu
Czerwona mrówka ognista jest uważana za piąty powodujący największe straty gatunek inwazyjny na świecie, który rozprzestrzenił się po świecie wraz z podróżami ludzi. Z rodzimej Ameryki Południowej przedostał się do Meksyku, na Karaiby, do Australii i Stanów Zjednoczonych, gdzie powoduje szkody szacowane na 6 miliardów dolarów rocznie!
Czytaj też: Te mrówki są “zabójczo” dobre w unikaniu drapieżników. Robią to perfekcyjnie
Zespół naukowców z hiszpańskiego Institut de Biologia Evolutiva (IBE) zidentyfikował 88 gniazd mrówek na obszarze 5 hektarów w okolicach miasta Syrakuzy na Sycylii. Analizy genetyczne wskazały, że kolonie mogą pochodzić z Chin lub Stanów Zjednoczonych.
Dr Mattia Menchetti z IBE mówi:
Solenopsis invicta jest jednym z najgorszych gatunków inwazyjnych. Może rozprzestrzeniać się w niepokojąco szybkim tempie. Znalezienie tego gatunku we Włoszech było dużą niespodzianką, ale wiedzieliśmy, że ten dzień nadejdzie.
Mrówki znajdowano już w produktach importowanych z Hiszpanii, Finlandii i Holandii, ale nigdy wcześniej nie potwierdzono jej obecności na Starym Kontynencie w naturze. Nie wiadomo, kiedy dokładnie i w jaki sposób gatunek ten dotarł do Europy. Owady musiały przybyć do punktu tranzytowego, w którym przebywa dużo ludzi, np. portu lub lotniska, a wiatr przeniósł latające królowe na duży dystans, co ułatwiło im założenie kolonii.
Czerwona mrówka ognista jest gatunkiem kochającym ciepło, ale naukowcy doszli do wniosku, że może zasiedlić około 7 proc. obszaru Europy. Nawet połowa obszarów miejskich w Europie byłaby odpowiednia dla tego gatunku – także duże miasta, takie jak Londyn, Paryż, Rzym i Barcelona. Na tę chwilę nie ma żadnego alarmu dla Polski. Trzeba być jednak czujnym, gdyż owady te są agresywne i powodują bolesne użądlenia, które działają drażniąco na skórę i mogą wywoływać reakcje alergiczne.