Prehistoryczny skarb znajdował się niedaleko naszej granicy. W jakim celu wykorzystywano te obiekty?

W okolicach czeskiego miasta Budyně nad Ohří archeolodzy wydobyli szereg przedmiotów, których datowanie sięga epoki brązu. Mające około 3600 lat artefakty wzbudziły ogromne poruszenie w naukowym środowisku.
Prehistoryczny skarb znajdował się niedaleko naszej granicy. W jakim celu wykorzystywano te obiekty?

Z całego grona szczególnie interesujący okazał się pewien topór, którego pochodzenie może sięgać jeszcze odleglejszej przeszłości. Poza różnego rodzaju orężem uczestnicy badań dotarli także do biżuterii. Odkrycia są tym cenniejsze, że miały miejsce w niewielkiej odległości od południowej granicy naszego kraju.

Czytaj też: Prehistoryczna świątynia skrywała coś jeszcze. Ukryty w niej tunel pozostawał nieznany przez tysiące lat

Jak wyjaśniają naukowcy odpowiedzialni za analizę tych znalezisk, większość z nich jest typowa dla środkowej epoki brązu. W przypadku wspomnianego topora datowanie sięga natomiast wczesnej epoki brązu. Łącznie mowa o ośmiu naramiennych bransoletkach, dwóch szpilkach, ośmiu toporach i grocie włóczni. W poszukiwaniach wykorzystano wykrywacze metali.

Wielką niewiadomą pozostaje to, dlaczego wspomniane obiekty zostały ukryte pod ziemią. Archeolodzy rozważają trzy potencjalne wyjaśnienia tego fenomenu. Według nich mogło chodzić o złożenie ofiary przeznaczonej dla czczonych w prehistorii bóstw. Scenariusz numer dwa odnosi się do magazynowania broni i biżuterii. Alternatywny wariant odnosi się natomiast do konieczności ukrycia tych skarbów przed siłami wroga.

Niepewność dotyczy także kwestii przeznaczenia toporów. Czy były one używane w formie broni czy raczej stosowano je jako narzędzia? W odniesieniu do innych elementów mowa o funkcji ozdobnej (bransolety), podczas gdy szpilki mogły być wykorzystywane do układania włosów bądź zapinania ubrań. 

Skarb złożony z toporów i elementów biżuterii został znaleziony niedaleko Pragi. Jego pochodzenie sięga środkowej epoki brązu, choć jeden z toporów jest nawet starszy

Dalsze badania poświęcone tym odkryciom powinny pozwolić na lepsze zrozumienie ich przeznaczenia. Jaśniejsze powinny stać się okoliczności, w jakich skarby trafiły pod ziemię. Mają one ogromną wartość – nie tylko naukową, ale i finansową, ponieważ wystawione na aukcję mogłyby kosztować niemal dwieście tysięcy złotych. Tak się jednak nie stanie, gdyż archeolodzy zamierzają zaprezentować znaleziska na wystawie w Podřipské Museum w Roudnicach nad Labem.

Czytaj też: Rzymskie kosztowności znalezione na wschodzie Polski. Dalsze poszukiwania odsłoniły jeszcze starsze obiekty

Poza tym zwracają uwagę na wnioski płynące z dotychczasowych ekspertyz. Zdaniem badaczy istnienie tych narzędzi i biżuterii świadczy o postępie technologicznym, jaki nastąpił w dziedzinie obróbki brązu w Europie Środkowej około 3600 lat temu. Poza tym naukowcy będą mogli zgłębić tajniki mody panującej w epoce brązu na terenach położonych niedaleko Polski. Tym sposobem obraz życia w naszym regionie, wywodzący się z prehistorii, powinien stać się jeszcze wyraźniejszy.