Naukowcy skupili szczególną uwagę na boisku do gry w piłkę. Ten sport, choć nie został jeszcze do końca zrozumiany, z pewnością pełnił istotną rolę w okresie rozwoju majańskiego imperium. Rozgrywki miały formę rytuału, a zorganizowane badania wykazały, że pod ziemią znajdują się pozostałości budynku o pomalowanych ścianach. Członkowie zespołu badawczego podkreślają konieczność przeprowadzenia dokładniejszych wykopalisk, które powinny zdradzić informacje na temat organizacji przestrzennej tego miejsca, a przede wszystkim – jego konkretnego przeznaczenia.
Czytaj też: Zagadkowe otwory w czaszkach z epoki kamienia. Znalezisko z Europy doczekało się wyjaśnienia
Wiedząc o tym, jak istotną rolę pełniły takie majańskie boiska, archeolodzy są przekonani, iż sam budynek również musiał być bardzo ważny. Wstępne ustalenia wskazują na jego pochodzenie z tzw. wczesnego okresu klasycznego, którego trwanie przypadało na lata 200-600. Poza tym archeolodzy mogą pochwalić się jeszcze jednym sukcesem, choć miał on miejsce w nieco innej lokalizacji.
Cywilizacja Majów pozostawiła po sobie wiele zagadkowych obiektów. Jeden z nich znaleźli niedawno słoweńscy archeolodzy
Europejscy badacze zidentyfikowali bowiem wysoką na około 16 metrów piramidę. Na jej szczycie dostrzegli przedmioty złożone tam w formie ofiar dla czczonych dawniej bóstw. Wśród zidentyfikowanych artefaktów wymienia się wykonane z ceramiki naczynia, rzeźbę ukazującą nogę zwierzęcia, a także grot włóczni bądź kamienne ostrze. Niedaleko piramidy rozciągał się plac. Datowanie złożonych ofiar jest zdecydowanie bliższe współczesności. Wydają się one pochodzić z późnego okresu postklasycznego, przypadającego na lata 1250-1524.
Ivan Šprajc, który nadzorował prace swojego zespołu, wyjaśnia, że wspomniane boisko oraz to, co zostało ukryte pod powierzchnią, musiało stanowić ważną lokalizację na mapie majańskiego świata. Takie boiska nie był budowane przypadkowo, a każdy znany przypadek jest powiązany z głównymi miastami powiązanymi z cywilizacją Majów.
W toku prowadzonych poszukiwań archeolodzy zastosowali nie tylko klasyczne podejście znane od wieków – pomogło im też nieco nowinek technologicznych. Kluczową rolę odegrało narzędzie znane jako LiDAR, pozwalające na obrazowanie z powietrza za pomocą lasera. Dzięki temu można dostrzec struktury niewidoczne gołym okiem, na przykład ze względu na obecność gęstej pokrywy roślinnej. Sygnały emitowane z przelatującego samolotu odbijają się od ziemi i powracają do nadawcy, co pozwala na mapowanie tego, co znajduje się poniżej.
Czytaj też: Wielkie odkrycie w Adriatyku. Tamtejszy wrak zawierał skarby unikatowe w skali świata
W ubiegłym roku słoweńscy badacze odkryli nieznane wcześniej miasto, nazywane Ocomtún. Na jego terenie mieści się kilka sporych rozmiarów piramid, wybudowanych między 200 a 900 rokiem. Lokalizacja najnowszych wykopalisk znajduje się natomiast na południe od tej osady. Wiadomo, iż ludzie zamieszkiwali ten obszar co najmniej do X wieku, choć z czasem doszło do znaczących spadków liczby mieszkańców.