Szczyt klimatyczny (COP19) w Warszawie powinien służyć jak najszybszemu osiągnięciu międzynarodowego porozumienia w sprawie polityki klimatycznej i redukcji globalnych emisji dwutlenku węgla – uważa międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF.
Fundacja WWF oczekuje, że w czasie COP19 uda się osiągnąć postęp w zakresie rozmów dotyczących ograniczenia emisji CO2 w krótkoterminowej perspektywie, do roku 2020.
Obecne cele nie są wystarczające w kontekście koniecznych działań rekomendowanych przez naukowców. Równie ważna w trakcie negocjacji w Warszawie będzie perspektywa długoterminowa, po roku 2020, określona w nowym globalnym porozumieniu, do którego ma doprowadzić szczyt klimatyczny w Paryżu, w 2015 roku. W kontekście zagadnień globalnych istotny będzie postęp w finansowaniu działań państw ubogich. Jeśli państwa rozwinięte nie będą wykazywać wsparcia finansowego zgodnie z deklaracją ze szczytów w Kopenhadze i Cancun – w 2020 roku ma to być 100 miliardów dolarów rocznie- może to doprowadzić to do utraty zaufania między stronami Konwencji, reprezentowanymi przez kraje rozwijające się i rozwinięte. W rezultacie nie dojdzie do osiągnięcia tak długo oczekiwanego porozumienia.
WWF chce przy okazji szczytu uświadomić Polakom i społeczności międzynarodowej, że każdy obywatel ma prawo do czystej energii. Rząd powinien wspierać ich w działaniach, które umożliwią im zostanie prosumentem, produkującym nie tylko na własne potrzeby, ale też mającym prawo do zarabiania dzięki wyprodukowanej nadwyżce. Szczyt jest też dobrym momentem do wyjaśnienia zagadnień związanych ze zmianami klimatu i wpływu, jaki każdy z nas ma na globalne ocieplenie.
– Szczyt klimatyczny jest okazją, aby wyjaśnić opinii publicznej, że zmiany klimatu, wywołane przez emisje gazów cieplarnianych, za które odpowiada działalność człowieka, nie są kwestią wiary. Są potwierdzonym przez naukę faktem – 97% naukowców specjalizujących się w tej dziedzinie jest właśnie takiego zdania. Dyskusja o przeciwdziałaniu zmianom klimatu stwarza też możliwości dla rozwoju nowych technologii, zwiększenia innowacyjności gospodarki i poprawy bezpieczeństwa energetycznego – podsumowuje Adamczewski.