Jeśli podczas badania przed kursem kandydat na kierowcę zatai chorobę – prawa jazdy nie dostanie. Jeżeli się do niej przyzna – będzie mógł uzyskać uprawnienia do prowadzenia pojazdów tylko jeśli będzie pod specjalistyczną opieką lekarza.
W ankiecie udostępnianej przyszłym kierowcom, podczas badań lekarskich uprawniających do udziału w kursie, właśnie pojawiło się nowe pytanie. Kandydaci na kierowców muszą powiedzieć czy chorują na tzw. obturacyjny bezdech senny. To często lekceważona choroba, objawiająca się m.in. chrapaniem. Według danych Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie jest to problem powszechny: co trzeciej kobiety i co drugiego mężczyzny po 40. roku życia.
Przyczyny chrapania i bezdechu sennego
Chrapanie jest wynikiem drgań wiotkich części gardła, najczęściej podniebienia i języczka. Może doprowadzić do groźnych konsekwencji, w postaci właśnie bezdechu sennego, czyli braku oddechu podczas snu nawet przez 10 sekund. Ta przypadłość może wielokrotnie powtarzać się podczas każdej nocy.
– Im więcej takich zdarzeń i dłuższe okresy bezdechów, tym dla pacjenta gorzej. Doprowadzają one bowiem do niedotlenienia mózgu i obciążają układ krążenia. Otyłość lub nadwaga, upośledzenie oddychania przez nos (skrzywienie przegrody nosa, polipy nosa, przerost małżowin nosa, przerost migdałka gardłowego), a także przerost migdałków podniebiennych też mogą powodować chrapanie i pojawienie się bezdechów podczas snu – wylicza dr Dmitry Tretiakow z Poradni Leczenia Chrapania i Bezdechów sennych w Centrum Zdrowia Lifemedica w Gdańsku. – Im wcześniej zostanie podjęte leczenie chrapania i bezdechów sennych, tym lepsze są wyniki – dodaje.
Osoby z bezdechem 7 razy częściej powodują wypadki
Chorobę trzeba leczyć nie tylko ze względu na lepsze samopoczucie. Doprowadza ona bowiem do tragicznych skutków.
– Potwierdzają to prowadzone od kilkudziesięciu lat badania, których wyniki są jednoznaczne. Osoby z bezdechem sennym siedmiokrotnie częściej powodują wypadki komunikacyjne, w porównaniu do osób zdrowych. Często słyszy się np. o pacjentach z cukrzycą, którzy mieli wypadek, ponieważ „mieli wysoki cukier” lub doświadczyli hipoglikemii itp. Tymczasem u ponad 70% chorych na cukrzycę typu 2 występuje bezdech senny, który powoduje, że pacjenci ci są niewyspani i zmęczeni – po prostu zasypiają lub tracą koncentrację za kierownicą. Podobnie problem wygląda u istotnego odsetka chorych otyłych, z nadciśnieniem tętniczym czy szerzej, z tzw. zespołem metabolicznym – podkreśla dr n. med. Jacek Wolf, hipertensjolog z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Właśnie dlatego tak istotne jest leczenie choroby u osób, które chcą prowadzić samochody. Na świecie powoli staje się to już normą. Np. w USA i Kanadzie większość firm transportowych wymaga od zatrudnionych kierowców zaświadczenia lekarskiego, że nie chorują na bezdech senny. Tym bardziej, że często leczenie tej choroby nie jest trudne i długotrwałe. Podobne wytyczne są też we Włoszech, ale po ich wprowadzeniu okazało się, że choroba ta na terenie kraju zniknęła jednego dnia i praktycznie nie występuje, co szybko stało się tematem żartów lekarzy. Kierowcy zatajają ją w obawie o utratę pracy.
Prawo unijne, które od stycznia obowiązuje także w Polsce, reguluje tę sprawę jednoznacznie. Jeśli pacjent zatai chorobę – nie zostanie dopuszczony do egzaminu na prawo jazdy. Jeżeli się do niej przyzna, to może uzyskać uprawnienia pod warunkiem, że jest pod opieką specjalisty.
Jak leczyć bezdech senny
Bezdech senny prowadzi do nadciśnienia tętniczego oraz zwiększa ryzyko występowania powikłań nadciśnienia, takich jak przerost mięśnia lewej komory serca, choroby niedokrwiennej serca czy udaru mózgu. U pacjentów z bezdechem niezwykle często obserwuje się zaburzenia rytmu serca (arytmie), których występowanie można istotnie ograniczyć skutecznie lecząc bezdech senny.
Obecnie wszystkim osobom chrapiącym z nadwagą i otyłością zawsze zaleca się zredukowanie masy ciała, a także bardzo często wdrożenie leczenia dodatkowego. W tym celu mogą być stosowane wkładki ustne (MPD), wkładki do nosa, natomiast gdy problem jest zaawansowany, stosuje się leczenie chirurgiczne. Może to być np. usunięcie lub podcięcie migdałków podniebiennych, plastyka przegrody nosa, korekcja małżowin nosa, a nawet plastyka podniebienia miękkiego. Polecane są zwłaszcza zabiegi nowoczesne i małoinwazyjne, takie jak koblacja czy diatermia radiofalowa, ponieważ mogą być wykonane bez konieczności hospitalizacji, a także skojarzone są z mniejszymi dolegliwościami bólowymi.
W przypadku zaawansowanej otyłości (wskaźnik masy ciała BMI powyżej 35 lub 40kg/m2), pacjentów coraz częściej kieruje się na zabiegi z zakresu chirurgii bariatrycznej, jednakże kwalifikacja do takiego leczenia wymaga odpowiednio przygotowanego zespołu lekarzy. Niezależnie od inwazyjnego leczenia bezdechu sennego, powszechną metodą terapii jest także stosowanie przez pacjentów specjalnych aparatów, które wspomagają oddychanie w okresie snu. Aparaty CPAP (ang. stałe dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych) mają swoje zastosowanie w terapii bezdechu od ponad 30 lat, a ich skuteczność jest dobrze udokumentowana.