Choroba Alzheimera to nieuleczalne i postępujące schorzenie neurodegeneracyjne, najczęściej spotykane u osób po 65. roku życia (choć może pojawiać się wcześniej). U każdego z pacjentów przebiega nieco inaczej, choć występuje wiele często powtarzających się objawów. Początkowe symptomy choroby są błędnie wiązane ze starzeniem lub ze stresem.
Czytaj też: Choroba Alzheimera ujarzmiona! Wiemy, jak ją pokonać
Przyczyny choroby są słabo poznane, ale zaobserwowano, że w trakcie jej trwania w mózgu odkładają się białka o patologicznej strukturze, znane jako blaszki amyloidowe i białka tau, co powoduje stopniowe obumieranie neuronów. Im mniej komórek nerwowych, tym mniej przekaźników, które są niezbędne do prawidłowej pracy mózgu. W większości przypadków choroby Alzheimera liczą się zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe, choć nie jest jasne, które dokładnie. W ok. 1,5-5 proc. przypadków alzheimer ma podłoże rodzinne.
Teraz naukowcy z University College London przedstawili pierwszy w historii wyraźny dowód na transmisję choroby Alzheimera z człowieka na człowieka. Na podstawie kilku niezwykle rzadkich przypadków wykazali, w jaki sposób leczenie ludzkim hormonem wzrostu spowodowało przeszczepienie dzieciom toksycznych białek i wywołało rozwój alzheimera o wczesnym początku. Szczegóły opisano w czasopiśmie Nature Medicine.
Priony a choroba Alzheimera
W latach 1959-1985, ludzki hormon wzrostu ekstrahowany z przysadki mózgowej od zmarłych osób (c-hGH), był stosowany w leczeniu dzieci z pewnymi problemami rozwojowymi. Zastosowano go w co najmniej 1848 przypadkach w Wielkiej Brytanii, zanim wycofano w 1985 r. po stwierdzeniu, że niektóre partie c-hGH były skażone prionami i wywoływały chorobę Creutzfeldta-Jakoba (CJD). W wyniku tego odkrycia, c-hGH zastąpiono syntetycznym hormonem wzrostu, który nie wiąże się z ryzykiem przeniesienia prionów.
Niedawno zespół badaczy analizujący historyczne próbki tkanki mózgowej od pacjentów, którym podano c-hGH i zmarli z powodu CJD, odkrył ciekawe objawy choroby Alzheimera. Występowały u nich niezwykle duże złogi białek amyloidowych, co jest charakterystyczną oznaką choroby Alzheimera. Ponieważ pacjenci zmarli w tak młodym wieku na chorobę Creutzfeldta-Jakoba, nie można było stwierdzić, czy rozwinie się u nich alzheimer. Testy na zwierzętach wykazały, że u myszy, którym podano zanieczyszczony hormon wzrostu, wystąpiły objawy patologii neurodegeneracyjnej. Pojawiło się zatem pytanie: czy choroba Alzheimera może przenosić się z człowieka na człowieka w taki sam sposób, jak inne choroby prionowe?
Czytaj też: O krok od przełomu w walce z chorobą Alzheimera. Ten człowiek jest na nią odporny
W najnowszym artykule opisano osiem osób skierowanych do National Prion Clinic UCLH w Londynie, z których wszystkie były leczone c-hGH w dzieciństwie, niektóre przez wiele lat. Wnioski? Niepokojące.
Choroba Alzheimera to nie infekcja
Pięć z przebadanych osób miało objawy demencji i albo zdiagnozowano już u nich chorobę Alzheimera, albo w inny sposób spełniały kryteria diagnostyczne tej choroby; inna osoba spełniała kryteria łagodnego upośledzenia funkcji poznawczych. Osoby te miały od 38 do 55 lat, kiedy zaczęły mieć objawy neurologiczne. Analizy biomarkerów potwierdziły rozpoznanie choroby Alzheimera u dwóch pacjentów z tą diagnozą i sugerowały chorobę Alzheimera u jednej innej osoby – analiza sekcji zwłok wykazała patologię Alzheimera u innego pacjenta.
Czytaj też: Wielu z nas dożyje kolejnej pandemii. Czym wtedy będzie choroba X?
Młody wiek, w którym u tych osób wystąpiły objawy, sugeruje, że nie cierpieli oni na typową, sporadyczną postać alzheimera, która jest kojarzona ze starszym wiekiem. U pięciu pacjentów, od których udostępniono próbki do badań genetycznych, zespół wykluczył dziedziczną chorobę Alzheimera.
Ponieważ leczenie z użyciem c-hGH wycofano prawie 40 lat temu, nie ma żadnego ryzyka nowej transmisji choroby tą drogą. Nie zgłoszono przypadków alzheimera nabytego w wyniku zabiegów medycznych lub chirurgicznych. Nie ma żadnych dowodów na to, że beta-amyloid może być przenoszony podczas rutynowej opieki medycznej, ale naukowcy przestrzegają, że temat wymaga dalszego monitorowania. Ryzyko przeniesienia beta-amyloidów, podobnie jak CJD, podczas niektórych zabiegów chirurgicznych może istnieć i powinniśmy być tego świadomi.
Prof. John Collinge, dyrektor UCL Institute of Prion Diseases, uspokaja:
Nie ma żadnych sugestii, że choroba Alzheimera może być przenoszona między jednostkami podczas codziennych czynności lub rutynowych zabiegów medycznych. Opisanych przez nas pacjentów poddano specyficznemu i zaprzestanemu dawno temu leczeniu polegającemu na wstrzyknięciu materiału biologicznego od martwych dawców, który był skażony prionami. Rozpoznanie możliwości przenoszenia beta-amyloidu w takich okolicznościach jest zaskakujące i powinno skłonić nas do przeglądu środków zapobiegających przypadkowej transmisji choroby w wyniku procedur medycznych.
Odkrycia mogą sugerować, że procesy zachodzące w chorobie Alzheimera i chorobie Creutzfeldta-Jakoba są pod pewnymi względami podobne, co może mieć ważne implikacje terapeutyczne w przyszłości.