Chińskie władze podały, że w ciągu minionego weekendu odnotowano 136 nowych przypadków zakażenia wirusem. Daje to łącznie liczbę 198 chorych. Centrum Analiz Globalnych Chorób Zakaźnych Imperial College w Londynie informuje jednak, że dane mogą być celowe zaniżane, a rzeczywista liczba zakażonych może sięgać nawet 1,7 tys. osób.
Do tej pory potwierdzono trzy przypadki śmierci spowodowanej przez nieznaną chorobę płuc.
Wirus pojawia się także za granicami Chin, m.in. w Japonii, Tajlandii i Korei Południowej. Wszędzie trafił wraz z podróżującymi z Chin.
Ze względu na zbliżający się chiński nowy rok, istnieje duże ryzyko, że dojdzie do rozprzestrzenienia się wirusa. Na lotniskach wielu państw azjatyckich oraz w kilku portach lotniczych Stanów Zjednoczonych wprowadzono dodatkowe kontrole. Sprawdzany jest stan zdrowia pasażerów przybywających z centralnych Chin.
Dotychczasowe obserwacje nie wskazują, aby wirus mógł łatwo rozprzestrzeniać się między ludźmi. Nie dochodzi też do zakażeń wśród personelu medycznego, sprawującego opiekę nad chorymi.
Jak wiadomo, źródło zakażenia może mieć związek z targiem owoców morza w Wuhan. Targ został zamknięty do czasu wyjaśnienia pochodzenia wirusa.
W ubiegłym tygodniu WHO rozesłała do szpitali na całym świecie instrukcję postępowania w przypadku podejrzenia lub wykrycia nieznanego wirusa.
Chiński Global Times apeluje do władz wszystkich krajów, w których odnotowano wirusa o podanie pełnych danych dotyczących zakażeń i hospitalizacji tak, aby jak najlepiej przeciwdziałać dalszym zakażeniom.