Plany w tym zakresie są bardzo ambitne, wszak mówimy o stworzeniu infrastruktury rozmieszczonej na orbicie i oddelegowanej do wytwarzania energii. Taka chińska stacja kosmiczna zasilana energią słoneczną ma być stopniowo składana na orbicie, na którą trafią elementy wynoszone przez tamtejsze rakiety nośne.
Czytaj też: Chiny i Europa kontra Elon Musk. Satelity Starlink na celowniku
Proponowana struktura, mająca około kilometra szerokości, będzie przesyłać energię na Ziemię za pomocą mikrofal. Pojawiły się już głosy, że realizowany projekt można określić mianem Tamy Trzech Przełomów unoszącej się nad naszymi głowami. Ta zlokalizowana w Chinach spiętrza tak ogromne ilości wody, że wpływa na zachowanie całej Błękitnej Planety na orbicie wokół Słońca.
Generuje przy tym 100 miliardów kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie. Jej kosmiczny odpowiednik, stworzony na wysokości 36 000 km nad powierzchnią Ziemi, również ma mieć znaczący udział w funkcjonowaniu tutejszego sektora energetycznego. O potencjale takiej instalacji najlepiej świadczy fakt, że zdaniem chińskich naukowców energia zebrana w ciągu jednego roku funkcjonowania tej stacji byłaby równa wszystkim pokładom ropy naftowej możliwym do wydobycia na Ziemi.
Chińczycy chcą umieścić stację na orbicie okołoziemskiej. Mający około kilometra szerokości obiekt będzie dostarczał energii produkowanej z wykorzystaniem światła słonecznego
Skąd się bierze tak ogromny potencjał instalacji rozmieszczonych wysoko nad naszymi głowami? Chodzi o zdolność do nieustannego wytwarzania energii, choćby ze względu na brak zachmurzenia trapiącego konwencjonalne farmy fotowoltaiczne. W ostatecznym rozrachunku promieniowanie słoneczne dostępne na wysokości dziesiątek tysięcy kilometrów jest nawet 10 razy intensywniejsze niż spotykane na powierzchni Ziemi.
Oczywiście wielkim wyzwaniem będzie w tym kontekście wyniesienie koniecznych elementów na orbitę. Pomóc mają w tym rakiety Long March-9, z których każda ma ponad 130 ton ciągu. Tworzenie kosmicznej instalacji fotowoltaicznej z pewnością nie będzie jedynym przeznaczeniem chińskich nośników. Tamtejsi inżynierowie zwracają uwagę na plany zakładające budowę stacji na Księżycu. Transport materiałów również będzie wymagał użycia takich technologii.