Chińscy naukowcy opracowali “przełomową” technologię nadzoru wojskowego, która sprawia, że wróg “nie ma się gdzie ukryć”. Urządzenie zapewnia płynne monitorowanie i analizę pełnego widma elektromagnetycznego w czasie rzeczywistym. Co to w praktyce oznacza? Możliwość odbierania wszystkich zakresów częstotliwości – od amatorskich transmisji radiowych po wyrafinowane sieci satelitów, np. Starlink.
Czytaj też: Chińczycy znaleźli poważną słabość amerykańskiego radaru i mogą ją wykorzystać
Technologia ta umożliwi chińskiej armii wykrywanie i śledzenie sygnałów wroga z niezrównaną szybkością, natychmiastowe rozszyfrowanie ich cech fizycznych i skuteczne tłumienie. Co więcej, można to zrobić bez zakłócania samej komunikacji, co oznacza, że “podsłuchiwany” nawet nie ma świadomości, co się dzieje.
Chiny z przełomową technologią “podsłuchu”
Wcześniej uznawana za nieosiągalną ze względu na ogromną ilość danych przetwarzanych podczas walki, szerokość pasma analizy w czasie rzeczywistym tradycyjnych systemów monitorowania widma była ograniczona do zakresu 40-160 MHz. Sygnały wykraczające poza ten zakres – szczególnie te o wysokiej częstotliwości – były zazwyczaj pomijane podczas skanów, co stwarzało ryzyko przeoczenia kluczowych informacji.
Czytaj też: Czy to rakieta, czy samolot pasażerski? Chiny mają materiał, który oszuka wszystkie radary
Chiński zespół twierdzi, że ich nowy sprzęt rozszerza monitorowanie w czasie rzeczywistym na strefę gigahercową, obejmującą częstotliwości wykorzystywane przez radioamatorów i satelity Starlink. To oznacza, że nawet jeśli wojsko amerykańskie przełączy się na częstotliwości cywilne lub wyemituje sygnały o krótkich impulsach, armia chińska nadal będzie w stanie je przechwycić.
Starlink odegrał ważną rolę podczas obrony Ukrainy, ułatwiając komunikację, identyfikację celów i widoczność publiczną dzięki przesłanym filmom. Przyznanie Tajwanowi dostępu do Starlink znacząco utrudniłoby potencjalną chińską inwazję. Chiny obawiają się dominacji terytorialnej Stanów Zjednoczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO).
System autorstwa Yanga Kai z Beijing Institute of Technology został opisany w czasopiśmie Radio Communications Technology, choć na próżno tam szukać szczegółów technicznych. Ujawniono natomiast, że chiński sprzęt do monitorowania widma elektromagnetycznego jest kompaktowy, wydajny i energooszczędny. Ze względu na ogromną ilość danych, które trzeba było przetworzyć podczas działań wojennych, wcześniej uważano, że taka technologia nie jest możliwa. Naukowcy twierdzą, że przyniesie to znaczącą zmianę w sposobie prowadzenia wojen.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, nowe urządzenie znacząco poprawi możliwości Chin w zakresie walki elektronicznej, zwłaszcza w zakresie monitorowania i analizy widma elektromagnetycznego w czasie rzeczywistym. Postęp ten umożliwia bezproblemową detekcję w szerokim zakresie częstotliwości, co może znacząco wpłynąć na skuteczność komunikacji wojskowej i operacji chińskiej armii. W zakresie sprzętu i technologii niezbędnych do budowy sieci 5G Stany Zjednoczone w dużym stopniu polegają na europejskich firmach, takich jak Ericsson i Nokia. Sieci te bledną jednak w porównaniu z ekspansywną infrastrukturą Chin i możliwościami oferowanymi przez tamtejsze firmy, zwłaszcza Huawei.