Chińscy naukowcy opracowali urządzenie oparte na plazmie, które po pokryciu zewnętrznej części samolotu może zapewnić mu niewidzialność. To wszystko dzięki właściwościom plazmy, która zakłóca fale elektromagnetyczne, zaburzając sygnaturę radarową maszyny. To tak proste, że aż genialne, co opisano w “South China Morning Post”.
Czytaj też: USA produkują najlepsze myśliwce na świecie. Nie uwierzysz, ile już ich powstało i jak się rozwiną
Innowacyjna technologia została opracowana przez dr Tanga Changa z Plasma Technology Center na Xian Aerospace Propulsion Institute (XAPI), należącego do China Aerospace Science and Technology Corporation (CASC), głównego wykonawcy chińskiego programu kosmicznego. Została ona opisana w “Chinese Journal of Radio Science”, ale czy faktycznie jest tak rewolucyjna?
Chińskie myśliwce będą niewidzialne bez technologii stealth
Plazma jest w najpowszechniejszym stanem materii we Wszechświecie – wykracza poza nasze codzienne doświadczenie w kontaktach z cieczami, ciałami stałymi i gazami. Plazma jest wszędzie – od gwiazd po neony. Mianem plazmy określamy zjonizowaną materie o stanie skupienia przypominającym gaz, w którym większość cząstek jest naładowana elektrycznie. Mimo że zawiera swobodne jony i elektrony, w skali makroskopowej plazma jest elektrycznie obojętna.
Czytaj też: Amerykanie nie będą mieli gdzie się ukryć. Chiny z przełomową technologią
To właśnie ta częściowa jonizacja ma znaczenie w technologii stealth. Gdy fale elektromagnetyczne – w przypadku radarów to fale radiowe – padają na plazmę, przemieszczają naładowane cząstki i dostarczają im energię. To sprawia, że plazma pochłania w zasadzie wszystkie fale radiowe. A to z kolei oznacza “niewidzialność” radarową.
Istnieje przepaść między teorią takiej technologii a rzeczywistymi zastosowaniami. Ale tarcze plazmowe irytowały naukowców zajmujących się lotami hipersonicznymi, gdyż zjonizowany gaz powstający w wyniku ekstremalnego ciepła i tarcia podczas wchodzenia w ziemską atmosferę powoduje “przerwy w komunikacji”. Nowe urządzenie stanowi ulepszenie w stosunku do poprzednich konstrukcji, które wytwarzały “chmurę plazmy” nad samolotem. Tę innowację można dostosować tak, aby pasowała do wrażliwej części samolotu wojskowego, np. kopuły radaru czy kokpitu o zwiększonej wykrywalności.
Urządzenie generujące plazmę “ukrywające” kluczowe obszary samolotu można włączyć w każdej chwili, aby zmylić operatorów radarów. Ma prostą konstrukcję, szeroki zakres regulacji mocy i dużą gęstość plazmy. Dzięki temu może trafić do różnych samolotów wojskowych.
Zespół dr Changa przetestował dwa typy urządzeń plazmowych. Jeden z nich pokrywa “obszary podatne na działanie radarów” radioaktywnym izotopem, który emituje promienie o wysokiej energii, które jonizują otaczające powietrze. Tworzy to grubą i gęstą warstwę plazmy pokrywającą powierzchnię i rozpraszającą sygnały radarowe. Drugie urządzenie wykorzystuje energię elektryczną o wysokiej częstotliwości i wysokim napięciu do aktywacji i jonizacji ośrodka gazowego na zewnątrz statku powietrznego, tworząc obszar osłony plazmowej. Obydwa systemy “przeszły próby w locie i okazały się skuteczne”.
Chińska armia chce rozszerzyć tę technologię na międzykontynentalne rakiety balistyczne. Wykorzystanie generatora plazmy ze strumieniem metali alkalicznych do utworzenia chmury plazmy uczyni międzykontynentalne rakiety balistyczne lub satelity niewidocznymi. Uważa się, że tarcza plazmowa była stosowana w rosyjskich rakietach 3M22 Cyrkon i Ch-47M2 Kindżał.