Pierwsze podejście opiera się na zamianie energii elektrycznej na potencjalną, podczas gdy drugie – znacznie szerzej stosowane – wykorzystuje na przykład akumulatory. Łączący zalety obu rozwiązań hybrydowy systemem magazynowania energii grawitacyjnej powinien okazać się przydatny zarówno w sieciach dystrybucyjnych, jak i przesyłowych.
Czytaj też: Niemiecka firma pobiła rekord. Nasi sąsiedzi zaprojektowali przełomowe ogniwa słoneczne
Członkowie zespołu badawczego stojącego za ustaleniami w tej sprawie opisali kulisy swoich starań na łamach Journal of Energy Storage. Postępy są zasługą badań prowadzonych przez przedstawicieli North China Electric Power University oraz State Grid Smart Grid Research Institute.
Jak wyjaśniają sami zainteresowani, hybrydowe magazynowanie energii w wykonaniu opracowanej przez nich technologii pozwala na uniknięcie problemów typowych dla grawitacyjnych magazynów energii, takich jak konieczność wielokrotnego uruchamiania i zatrzymywania silnika. Takie działania mogą bowiem powodować straty i prowadzić do wahań mocy wyjściowej.
Co wiemy o proponowanym pomyśle? Chińczycy połączyli grawitacyjny magazyn energii z modułem przechowywania elektryczności. Pierwszy element zajmuje się gromadzeniem nadmiaru mocy z sieci bądź jej uwalnianiem, gdy pojawi się takie zapotrzebowanie. Z kolei drugi zapewnia moc znamionową w celu kompensacji wahań mocy czynnej podczas działania modułu grawitacyjnego.
Zaprojektowany przez Chińczyków hybrydowy magazyn energii może być stosowany zarówno w sieciach dystrybucyjnych i przesyłowych
Członkowie zespołu badawczego podkreślają, że prawidłowe funkcjonowanie ich systemu jest w dużej mierze zależne od kontroli elektroniki mocy. Wykorzystując program Simulink naukowcy przeprowadzili szereg symulacji, dzięki którym udało im się zrozumieć, że zaprojektowany system może spełnić pokładane w nim nadzieje. Dość powiedzieć, iż tempo reakcji takiego hybrydowego grawitacyjnego magazynu energii jest wyższe o 1 do 2 rzędów wielkości w porównaniu do klasycznych układów.
Czytaj też: Statek uderzył w morską turbinę wiatrową. Za sterami Polak, a przynajmniej powinien tam być
W ostatecznej formie taka technologia mogłaby osiągnąć wydajność przekraczającą 80%. Będzie to prawdopodobne zarówno przy wykorzystaniu jej w sieciach dystrybucyjnych jak i przesyłowych. A im więcej sposobów na przechowywanie energii, tym lepiej. Postępujący rozwój zielonych technologii, takich jak turbiny wiatrowe, wodne czy panele fotowoltaiczne jest bowiem nieco hamowany przez ograniczone możliwości w zakresie magazynowania energii, tak, by wykorzystać ją, gdy pojawi się zwiększone zapotrzebowanie.