Pierwsze miesiące panowania Kaliguli stały pod znakiem licznych pozytywnych zmian w funkcjonowaniu Cesarstwa Rzymskiego. Wdrożył ulgi podatkowe i pozwolił na powrót osobom zesłanym z przyczyn politycznych. Idylla nie trwała jednak długo, a naukowcy sądzą, że Gaius Iulius Caesar Germanicus, bo tak brzmiało pełne imię władcy, zapadł na chorobę mózgu, która wywołała u niego… szaleństwo.
Czytaj też: Ukryty egipski port i powiązania z odległymi cywilizacjami. Wieść o tym miejscu zaginęła na ponad tysiąc lat
Z tego względu obecnie jego postać jest kojarzona głównie negatywnie. Kaligula słynął z kazirodczej miłości z własnymi siostrami, zlecania morderstw niewinnych osób, trwonienia funduszy państwowych i brania udziału w licznych skandalach społeczno-politycznych. Coraz bardziej napięte stosunki i rosnąca niechęć względem władcy doprowadziły do jego śmierci. Został zamordowany w ramach spisku w 41 roku.
Cesarz Kaligula już kilka miesięcy po rozpoczęciu rządów zaczął wykazywać despotyczne zachowania. Jego władza stała pod znakiem licznych kontrowersji
Ostatnie wykopaliska przeprowadzone przez archeologów na terenie rzymskiego Piazza Pia, doprowadziły do odnalezienia portyku związanego z postacią Kaliguli. Był to typowy dla rzymskiej architektury element mający postać wejścia do budynku opartego na kolumnach. Poza samym portykiem uczestnicy badań zidentyfikowali rozległą przestrzeń, będącą zapewne czymś w rodzaju dawnego ogrodu.
Czytaj też: Rysunek sprzed 50 tysięcy lat pokazuje coś niespodziewanego o ludzkości. Badacze nie kryją zaskoczenia
Skąd wziął się pomysł o powiązaniu tego odkrycia z Kaligulą? Wszystko za sprawą zidentyfikowanej przez naukowców inskrypcji. Wydaje się ona zawierać napis Caesar Augustus Germanicus, co stanowi jasne odniesienie do postaci rzymskiego władcy. Poza tym dokonane znalezisko wydaje się pokrywać z opisem autorstwa Filona z Aleksandrii. Rzeczony historyk wspominał o wizycie Żydów aleksandryjskich w Rzymie. Kaligula miał rzekomo przyjąć delegację na terenie dużych rozmiarów ogrodu. Znajdował się tam również monumentalny portyk i rozciągał się widok na Tyber, czyli rzekę uchodzącą w stolicy Włoch do morza.