Pierwszy samolot elektryczny powstanie w Chinach. Początek rewolucji w sektorze lotnictwa elektrycznego?

Transport jest jednym z istotnych czynników przyczyniających się do niekorzystnych zmian klimatycznych zachodzących w atmosferze Ziemi. O ile w sektorze samochodów osobowych wiele się zmieniło na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat np. dzięki wprowadzeniu samochodów elektrycznych, o tyle lotnictwo wciąż czeka na swoją rewolucję.
Pierwszy samolot elektryczny powstanie w Chinach. Początek rewolucji w sektorze lotnictwa elektrycznego?

Silniki elektryczne dobrze sprawdzają się w autach elektrycznych, zapewniając im wystarczający zasięg na jednym ładowaniu dla większości populacji. Problem w tym, że wszelkie próby wdrożenia silników elektrycznych w samolotach pasażerskich jak na razie zakończyły się niepowodzeniem, głównie ze względu na masę akumulatorów i niewystarczający zasięg.

Wszystko jednak wskazuje na to, że w nadchodzących latach sytuacja może się zmienić i rozwój nowej technologii może rozpocząć się w Chinach. Pochodząca z Państwa Środka firma CATL poinformowała, że do 2027 roku planuje zbudować samolot pasażerski zdolny na silnikach elektrycznych pokonać 2000 do 3000 kilometrów.

Czytaj także: Jak będziemy latać w przyszłości? Ma być szybciej, taniej i eko

Co ciekawe, CATL (Contemporary Amperex Technology Co. Ltd.) to chiński producent akumulatorów, a więc firma mająca ogromne doświadczenie w zakresie rozwoju akumulatorów. Samolot, o którym mówią przedstawiciele firmy to niewielka maszyna o masie 8 ton. Jak na razie jednak nawet takie samoloty nie są w stanie zapewnić tak dużego zasięgu na silnikach elektrycznych.

Gdyby plan się powiódł i faktycznie samolot tego typu zmaterializowałby się w ciągu najbliższych kilku lat, moglibyśmy mówić o początku rewolucji w sektorze lotnictwa elektrycznego.

Informacje o planach stworzenia przełomowej maszyny przedstawiono podczas tzw. letniego Formu w Davos, które rozpoczęło się 25 czerwca w Dalian w Chinach.

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że CATL ma już za sobą testy w locie elektrycznego samolotu o masie 4 ton. Teraz jednak przyszła pora na większy samolot i zdecydowanie większy zasięg na napędzie elektrycznym. Źródłem energii w obu maszynach jest skondensowany akumulator charakteryzujący się gęstością energii rzędu 500 Wh/kg w pojedynczym ogniwie. Specjaliści zwracają uwagę na fakt, iż jest to gęstość energii dwukrotnie wyższa od tej spotykanej w samochodach elektrycznych obecnie jeżdżących po drogach.

W tworzeniu samolotów, które korzystają z takiego nowatorskiego napędu firmie CATL pomagają specjaliści z Commercial Aircraft Corp. of China, chińskiego państwowego producenta samolotów z ogromnym doświadczeniem. Specjaliści z obu firm, które w ubiegłym roku stworzyły spójkę typu joint venture wskazują, że wprowadzenie odpowiednio dużych samolotów napędzonych silnikami elektrycznymi pozwoli na komercyjne wprowadzenie napędu do sprzedaży.

Czytaj także: Amerykańska armia dostanie wyjątkowego drona. Może latać bez przerwy nawet 3 dni

Trzeba jasno powiedzieć, że wprowadzenie napędu elektrycznego do samolotów byłoby istotną zmianą w tym sektorze. Jakby nie patrzeć, problemy z dotychczas testowanymi akumulatorami sprawiły, że póki co w walce o ochronę środowiska sektor kosmiczny postanowił przejść z konwencjonalnych napędów na zrównoważone paliwa lotnicze. Gdyby faktycznie na rynku pojawiły się wydajne akumulatory elektryczne, sektor mógłby wykonać kolejny ogromny krok na drodze do zeroemisyjności.

Warto także zauważyć, że wprowadzenie napędu elektrycznego do samolotów komercyjnych w Chinach będzie ogromnym sukcesem, który napsuje dużo krwi po drugiej stronie oceanu, gdzie zaledwie kilka miesięcy temu NASA anulowała projekt samolotu elektrycznego X-57. Także w tym przypadku porzucenie projektu było skutkiem problemów z testowanymi akumulatorami.