Przez lata Formuła 1 wzbraniała się przed poszerzeniem stawki, a wcześniejsza próba wejścia zespołu Andretti Global została odrzucona ze względu na obawy dotyczące konkurencyjności nowej ekipy. Jednak zmiany właścicielskie i inwestycyjne sprawiły, że projekt nabrał tempa – kluczową rolę odegrał inwestor Dan Towriss, który przejął inicjatywę i doprowadził do finalizacji planu.
Czytaj też: Nowy wymiar motoryzacji. Chiński supersamochód z zawieszeniem przyszłości
Stefano Domenicali, prezydent i dyrektor generalny F1, mówi:
Zaangażowanie General Motors w przyprowadzenie zespołu Cadillac do Formuły 1 jest ważnym i pozytywnym dowodem na ewolucję naszego sportu. Dziękuję GM i TWG Motorsports za konstruktywną współpracę przez ostatnie miesiące i czekam na ich debiut w sezonie 2026”.
To ogromny krok nie tylko dla zespołu, ale i dla samej Formuły 1. Prezydent FIA Mohammed Ben Sulayem nazwał to “transformacyjnym momentem”, który “wniesie nową energię i inspirację dla przyszłych rywali oraz fanów sportu”. Podkreślił również, że Cadillac doskonale wpisuje się w nową erę F1, którą wyznaczą przepisy techniczne wprowadzone od 2026 roku.
Cadillac obok Ferrari i McLarena. Grono teamów F1 się powiększa
Początkowo bolidy Cadillaca będą napędzane jednostkami dostarczanymi przez Ferrari, jednak w dalszej perspektywie celem zespołu jest stworzenie własnych silników. Zadaniem tym zajmie się specjalnie powołana spółka TWG GM Performance Power Units, której prezesem został Russ O’Blenes. Docelowo, do końca dekady, Cadillac planuje stać się zespołem w pełni niezależnym, z własnym zapleczem technologicznym i jednostkami napędowymi.
Czytaj też: Maserati bez kierowcy bije rekord prędkości. 318 km/h na autopilocie
Zespół Cadillaca od miesięcy buduje swoje struktury i ściąga doświadczonych menedżerów oraz inżynierów. Na czele operacji stanął Graeme Lowdon, były dyrektor sportowy Marussii, który objął rolę szefa zespołu.

Graeme Lowdon mówi:
Nie mogę być bardziej dumny z pracy, jaką wykonaliśmy do tej pory. To kolejny krok w stronę pojawienia się na torze i zbudowania pełnoprawnego zespołu fabrycznego.
Obecnie w Cadillacu pracuje ponad 200 osób, ale rekrutacja nadal trwa. Do zespołu dołączają specjaliści od aerodynamiki, projektowania podwozia i komponentów, inżynierii oprogramowania oraz symulacji dynamiki pojazdów. Główne centra operacyjne zespołu znajdują się w Fishers (Indiana), Charlotte (Karolina Północna), Warren (Michigan) oraz Silverstone (Wielka Brytania).

Cadillac stanie się drugim amerykańskim zespołem w Formule 1, obok Haasa, który dołączył do stawki w 2016 roku. Wejście Cadillaca wpisuje się w rosnącą popularność F1 w USA, napędzaną m.in. organizacją Grand Prix w Miami, Austin i Las Vegas.
Mark Reuss, prezes GM, podkreślił, że obecność Cadillaca w F1 to nie tylko wyzwanie sportowe, ale także doskonała platforma do pokazania inżynieryjnych kompetencji GM na globalnej scenie:
Jesteśmy niesamowicie podekscytowani i wdzięczni za wsparcie FIA oraz FOM. Nasza praca nabiera tempa i z każdym dniem jesteśmy bliżej zaprezentowania możliwości inżynieryjnych GM w najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata.
Cadillac ma przed sobą kluczowe miesiące przygotowań – dokończenie projektu bolidu na sezon 2026, dalszy rozwój jednostki napędowej oraz zatrudnienie kierowców. Kto poprowadzi pierwsze bolidy Cadillaca w F1? Na razie nie ujawniono żadnych nazwisk, ale spekulacje wskazują, że zespół może postawić na mieszankę młodych talentów i doświadczonych kierowców. Pierwsze testy mają odbyć się już wkrótce, a od stycznia 2026 Cadillac oficjalnie stanie na starcie swojego debiutanckiego sezonu.