Naukowcy z Instytutu Fizyki Atmosfery Chińskiej Akademii Nauk przyjrzeli się przyczynom niszczycielskiego kataklizmu, jaki nawiedził północne Chiny w marcu 2021 roku. Mowa o rekordowej burzy piaskowej, która zakłóciła życie wielu milionów ludzi – wówczas wiele miast (w tym Pekin) pogrążyło się w chmurze piasku i pyłu, a wychodzenie na zewnątrz wiązało się z olbrzymimi problemami zdrowotnymi.
Wyniki badań, które pojawiły się w Geophysical Research Letters, mówią jasno, że pojawianie się burz piaskowych ma silny związek ze zmiennością temperatury wód powierzchniowych (SST, ang. sea surface temperature) w oceanach na całym świecie.
Czytaj też: Wielka chmura pyłu i piasku zasypała Sao Paulo. Takich burz będzie więcej? [WIDEO]
Burze piaskowe w Chinach. Może być ich jeszcze więcej
Uczeni przyjrzeli się danym zawierającym aktywność pyłu z pustyni Gobi w latach 1981-2021 oraz porównali je do fluktuującej wartości SST. Jak przekazał Li Jing, jeden z autorów badania:
Dodatnie anomalie SST na północnym Atlantyku, ujemne anomalie SST na równikowym Pacyfiku (analogiczne do La Niña) i niska koncentracja lodu morskiego w Arktyce w poprzednim sezonie mogą przyczyniać się do generowania pyłu na pustyni Gobi i jego transportu do północnych Chin, wywołując korzystniejsze lokalne warunki do wystąpienia burz piaskowych.
Zatem ogrzewanie się wód powierzchniowych oraz coraz mniejszy zasięg lodu morskiego w ciągu lata, które są powodowane globalnym wzrostem temperatur, mogą być przyczyną do generowania burz piaskowych o nieznanej dotąd skali. Jedynym czynnikiem słabo poznanym pod względem powiązań z globalnym ociepleniem jest anomalia La Niña, czyli okresowe ochłodzenie Pacyfiku spowodowane upwellingiem wód głębinowych.
Czytaj też: Burza z gradem spadła na Egipt i wypłoszyła jadowite skorpiony. Setki ludzi użądlonych, są ofiary śmiertelne
W czym pomogą nam badania chińskich naukowców? Przede wszystkim pozwalają lepiej rozumieć pojawianie się burz piaskowych oraz dają możliwość dokładniejszego ich prognozowania. Ponadto rzucają nowe światło na to, jak bardzo wiele systemów ziemskich jest ze sobą powiązanych – gdzie wystarczy zmiana warunków w jednym zakątku naszej planety, aby wywołać kataklizm w zupełnie innym miejscu.