Każdemu z nas zdarzyło się kiedyś upuścić kanapkę, rozlać szklankę wody albo stłuc talerz. Nie jesteśmy idealni, zdarzają nam się błędy, mniejsze i bardziej znaczące, bo nikt z nas nie jest idealny. Przyznanie tego przed samym sobą jest bardzo trudne w świecie, który wydaje się krążyć wokół perfekcji i wysokich wymagań.
Wielu z nas może się zdawać, że tylko nam zdarzają się potknięcia: pomyłka w ważnym piśmie czy permanentne niewyrabianie się z terminem skończenia projektu albo wzięcie na siebie zbyt wielu obowiązków. Wpadamy w najróżniejsze pułapki życiowe. A tymczasem badania naukowe dają nam nadzieję, że to sztuka, jeżeli ją wpuścimy do codzienności, pomaga nam budować odporność psychiczną i zyskiwać siłę w zmaganiu się z otaczającą nas rzeczywistością, tą zawodową i prywatną.
Australijska badaczka Meagan Shand, zajmująca się wpływem sztuki na rezyliencję, definiuje tę ostatnią jako: „Odporność w swojej najbardziej podstawowej postaci będąca siłą w trudnych czasach”. Definicja ta dotyczy tylko najtrudniejszych chwil w naszym życiu, ale kiedy spojrzymy na nią bardziej ogólnie, to zrozumiemy, że codziennie doświadczamy trudnych chwil. Na przykład wtedy, gdy mamy do czynienia z sytuacjami, w których podejmujemy się odpowiedzi na pytania, których nie rozumiemy.
Sztuka buduje odporność, gdyż dokonujemy kreatywnych wyborów, nawet jeśli nie wiemy, jak mogą wyglądać rezultaty. Można nasze działania porównać do malowania akwarelami, kiedy każde pociągnięcie pędzla jest gestem odwagi, że wszystko pójdzie dobrze, nawet jeśli nie możemy przewidzieć, jak będzie wyglądać to „właściwe”.
Badacze twierdzą, że jeżeli będziemy myśleć o sztuce jako odpowiedzi na wyzwania życia, a nie jako efekcie ubocznym wyzwań życiowych, to już jesteśmy na drodze do stawania się bardziej odpornymi, a twórczość może stać się sposobem powrotu, osiąganiem dobrostanu w konfrontacji z fizycznymi, emocjonalnymi i interpersonalnymi wyzwaniami życia.
Kluczowa kompetencja na rynku pracy
Gdyby istniało słowo podsumowujące ostatnie kilkanaście miesięcy, to byłaby to „odporność”. Zmagamy się z pandemią, niepokojami politycznymi i niepewnością gospodarczą. Staramy się odnaleźć w sobie siłę, która pozwoli nam zachować optymizm i pomimo przeciwności iść do przodu.
Ale żyjemy w świecie będącym źródłem wielu stresów, czujemy się wypaleni, zmagamy z depresją, lękami i ze wszystkich sił chcemy się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Często brakuje nam zasobów, a znane z setek korporacyjnych szkoleń schematy zawodzą. Gdzie zatem szukać tej magicznej odporności? Czyżby odporność, rezyliencja stały się Świętym Graalem przyszłości?
Ostatni raport Światowego Forum Ekonomicznego jednoznacznie stwierdza, że to właśnie odporność psychiczna będzie w najbliższej przyszłości kluczową kompetencją na rynku pracy, a rezyliencja jest łączona z pomyślnym rozwojem przedsiębiorczych działań ze względu na jej cechy adaptacji i siły psychicznej.
Badacze Marc Moss, Katherine Reed i Michael Henry wykorzystali zajęcia kreatywne: rysowanie, śpiewanie i pisanie, aby dać pracownikom służby zdrowia płaszczyznę do wyrażania emocji. Okazało się, że w efekcie tego programu wzrosła ich odporność psychiczna oraz poczucie dobrostanu.
Ale jak te artystyczne koncepcje mają się do odporności w przedsiębiorczości? Jak działanie poprzez sztukę może wpływać na skuteczność firmy? Odporność psychiczną można opisać jako stół na trzech nogach, którymi są: realizm, sens oraz pomysłowość.
1. Realizm
Optymizm jest tym, co nas napędza, pozwala podnieść się po kolejnych niepowodzeniach.
Ale może okazać się pułapką, gdy sprawy psują się więcej niż raz. Jeśli pozytywne rezultaty nigdy się nie spełnią, łatwo wpaść w depresję.
Dlatego tak ważne jest zakorzenienie się w realizmie. Optymizm jest nieodzownym napędem naszego działania, ale ważne jest, aby nie wypaczał naszego obrazu rzeczywistości. Dzięki temu będziemy podejmować decyzje obiektywnie, z uwzględnieniem aktualnego otoczenia.
Artyści kojarzą się z byciem marzycielami, ale żeby marzyć, muszą być świadomi parametrów rzeczywistości. Są zorientowani na przyszłość, ale muszą wiedzieć o teraźniejszości, aby ją reprezentować i wyjść poza nią. Dzięki temu ich twórczość pozwala nam dotrzeć do tego, kim jesteśmy, i do naszej podświadomości, dając nam możliwość sprawdzenia własnej rzeczywistości i refleksji nad nią.
ZRÓB ĆWICZENIE: Poświęć więc czas na przemyślenie swoich doświadczeń. Czy czujesz się tak, jakbyś znalazł się na rozdrożu w swoim życiu? Czy jest coś, czego się boisz? Popatrz na to z różnych perspektyw. Przetwarzanie strachu może pomóc w budowaniu odporności.
Weź notes i zapisz te myśli. Naucz się czuć komfortowo z dyskomfortem i wrażliwością. One są częścią naszej rzeczywistości.
2. Sens
Dostrzeganie sensu w tym, co robimy, jest umiejętnością niezbędną w trudnych czasach. Umożliwia nam definiowanie celów, do których dążymy, ale też budowanie naszego indywidualnego systemu wartości, na którym możemy się oprzeć w sytuacjach stresowych.
Zapewnia również dostrzeganie znaczenia porażek, co pozwala na rozwój zamiast rezygnacji. Widzimy tę cechę wśród wielu artystów i przedsiębiorców. Zamiast pozwolić, by porażka ich zdołowała, traktują to doświadczenie jako coś, z czego można się uczyć.
Artyści pracują, aby wykorzystać swoje doświadczenia i stworzyć coś, w czym inni mogą znaleźć sens. Wiedzą, jak nabrać znaczenia z własnego życia i przekazać je w sposób, z którym inni mogą się identyfikować. Daje to artystom poczucie kontroli nad swoimi doświadczeniami, dzięki czemu mogą je przetwarzać na swoich warunkach.
ZRÓB ĆWICZENIE: Zastanów się i zadaj sobie pytanie: co ma sens w twoim życiu? Jakie znaczenie możesz wydobyć z tych chwil? Czy przeszedłeś przez jakieś doświadczenia, z których ostatecznie czegoś się nauczyłeś? Czy odniosłeś porażkę, popełniłeś błąd, który był dla ciebie startem do rozwoju? Zapisz swoje myśli.
3. Pomysłowość
Pomysłowość to sprytna inwencja w wymyślaniu rozwiązań za pomocą posiadanych narzędzi, często w sytuacji deficytu tych ostatnich. Takie podejście zapewnia innowacyjność i dostrzeganie możliwości w sytuacji, w której inni widzą tylko ich brak. Zatem zamiast tkwić w rutynie, nawet w obliczu porażki, uczą się dostosowywać do nowego środowiska, aby iść dalej. Są więc rezylientni.
Zarówno innowacyjni przedsiębiorcy, jak i artyści są znani z tego, że są odważni i walczą o osiągnięcie swoich celów bez względu na okoliczności. Wiedzą, jak korzystać z otrzymanych narzędzi, zamiast czekać na coś, co może nigdy nie nadejść.
Wielu z nas ma poczucie, że brakuje nam kreatywności, obawiamy się podejmować działania artystyczne, napawa nas lękiem takie rozwijanie kreatywności. A przecież wszyscy jesteśmy kreatywni! Warto więc przywołać swoje dziecko, siebie w wieku 6 lat, kiedy bez leku sięgaliśmy po farby lub plastelinę, i ponowne zaszczepić w sobie wiarę we własną pomysłowość, w zdolność do wykorzystania wszelkich posiadanych umiejętności do wykonania zadania.
ZRÓB ĆWICZENIE: Czy kiedykolwiek chciałeś grać na instrumencie? Napisać książkę? Występować? Zrób pierwszy krok. Podnieś dowolny instrument i zacznij grać choćby na bębenku zrobionym z pudełka po butach, zacznij pisać swoją powieść, nawet jeżeli to będzie krótkie opowiadanie. Albo sięgnij po kawałek masy solnej i zrób swoją pierwszą rzeźbę (no, może drugą, jeżeli przywołasz wspomnienia z przedszkola). Wsłuchaj się w swoje emocje towarzyszące pracy twórczej, a potem spójrz z innej perspektywy na swoją pracę zawodową.
Przez pryzmat tworzenia
Jak można wykorzystać sztukę w procesie nieustającego wspierania dobrostanu pracowników? Jak budować szkolenia prowadzące do tego celu?
Zapewne działań do podjęcia jest mnóstwo, ale warto pamiętać, że pracownicy to ludzie, którzy potrzebują empatii i zachęty. A zatem rozwiązania powinny odpowiadać na potrzeby członków zespołów, być zgodne z nimi. Bardzo często zapomina się, że pracownicy, którzy pracują w stresującym środowisku, chcą być widziani i rozumiani. Potrzebują nie tyle narzędzi do merytorycznego rozwiązywania problemów, do sprawniejszego działania projektowego, ile narzędzi i wsparcia pozwalających na dbanie o zdrowie psychiczne.
To właśnie rezylientni pracownicy zatroszczą się o to, aby dać klientowi z siebie wszystko, a ci, którzy odczuwają objawy wypalenia, nie będą działać w 100 proc. Liczne badania naukowe pokazują, że wypalenie ma negatywny wpływ na poziom opieki zapewnianej przez świadczeniodawców. Było to widoczne m.in. w analizach doświadczeń pacjentów czy klientów instytucji finansowych. Zatem firmy, aby funkcjonować skutecznie i długofalowo, chcące zadowalać swoich klientów, muszą mieć zadowolonych pracowników.
Wypalenie to nie tylko kwestia złego samopoczucia. Jest ono kosztowne. Jak pokazują obserwacje i badania, wypalenie, które nęka pracowników, skutkuje ogromnymi stratami w obrotach firm, wynikającymi ze zmniejszenia ich efektywności. I co szczególnie ważne dla przedsiębiorstw funkcjonujących w dłuższej perspektywie, utraty specjalistów o strategicznym znaczeniu. Paradoksem może być, że dla szpitala będzie to nie wybitny chirurg, a pielęgniarka z bloku operacyjnego, dla firmy produkcyjnej nie jej prezes, a operator linii technologicznej.
Dlatego zaproszenie pracowników do szkoleń arteterapeutycznych może stać się odpowiedzią na potrzebę zadbania o ich odporność psychiczną oraz rezyliencję.
Warsztaty wykorzystujące sztukę:
- pozwalają lepiej poznać swoją osobowość,
- budują sposób wyrażania siebie,
- uczą działania bez presji oceny,
- są środkiem do samopoznania i samoleczenia,
- uruchamiają radość wspierającą budowanie zespołów,
- wzmacniają samoocenę i zwiększają poziom pewności siebie,
- pobudzają kreatywność,
- uczą relaksu i odprężenia.
Picasso powiedział kiedyś: „Sztuka zmywa z duszy kurz codziennego życia”. Nic dziwnego, że wielu ludzi na całym świecie używa sztuki do radzenia sobie ze stresem, traumą i nieszczęściem lub po prostu do odnalezienia większego spokoju i sensu. Nie czekajmy na wielkie wydarzenia w firmie i zróbmy w swoim zespole albo indywidualnie kilka ćwiczeń. Wprowadźmy na stałe do swojej codzienności sztukę. Wzmocnijmy swoją i zespołową kreatywność, rezyliencję i odporność.
ĆWICZENIE: Rozwijaj się poprzez sztukę
Zaproponowane zadania nie tylko pomagają w procesie wzmacniania odporności. Rozwijają też kreatywność, relaksują, gdyż dają skuteczne oderwanie od codziennych zadań. Istotne jest, że tworzysz dla siebie, więc nie oceniaj wartości artystycznej swoich prac.
- Zaprojektuj pocztówkę, której nigdy nie wyślesz. Jeśli jesteś zły na kogoś, na dużym arkuszu, np. A3, narysuj lub namaluj pocztówkę, która to wyraża. Jakich kolorów użyjesz? Wyraź w pełni to, co czujesz. A kiedy już skończysz, zwróć uwagę na to, jak się teraz czujesz. Jakie emocje ci towarzyszą? Co się zmieniło?
- Maluj do muzyki. Uwolnienie kreatywności w odpowiedzi na muzykę to świetny sposób na uwolnienie uczuć i relaks. „Zanurz się” w dźwiękach i poddaj chwili. Niech muzyka, a nie twoje myśli, prowadzi cię podczas tego ćwiczenia.
- Narysuj portret kogoś, kto zmienił twoje życie (na lepsze lub na gorsze). Pamiętaj, że nie chodzi o wierne oddanie wyglądu tej osoby, a twoje emocje z nią związane.
- Utwórz obraz, który przedstawia, jak twoim zdaniem widzą cię inni. Dlaczego użyłaś/-łeś takich kolorów? Czy malowałaś/-łeś z rozmachem? A może cyzelowałaś/-łeś detale? Jaki nastrój oddaje twój obraz? Pokaż go bliskiej ci osobie i zapytaj ją o opinię.
- Utwórz pudełko wartości. Najpierw obklej lub pomaluj pudełko, które reprezentuje ciebie. Następnie umieść w nim przedmioty symbolizujące rzeczy, które najbardziej cenisz. Jakie twoje wartości reprezentują?
- Narysuj miejsce, w którym czujesz się bezpiecznie. To nie musi być realne miejsce (ale może). Ważne, żebyś miała/miał świadomość, dlaczego uważasz je za bezpieczne.
- Narysuj siebie jako superbohatera. Gdybyś mogła/mógł mieć supermoc, co by to było? Przedstaw graficznie siebie z tymi właśnie mocami.
- Stwórz motywacyjny kolaż. Użyj do tego wydzierek kolorowych zdjęć z gazet. Co dla ciebie znaczą te fotografie? Co symbolizują? Jakie niosą przesłanie? Jeśli powiesisz ten kolaż w takim miejscu, by widzieć go codziennie, pomoże ci iść dalej.
- Utwórz kolaż bałaganu. Czy jakieś rzeczy zaśmiecają twoje życie? W tym projekcie użyj słów i obrazów, aby pokazać bałagan na swój sposób.
- Narysuj siebie jako drzewo. W korzeniach umieść opisy rzeczy, które dodają ci siły, i dobre cechy. W liściach opisz rzeczy, które próbujesz zmienić.
- Zrób kotwicę. To nie musi być marynarska kotwica, może być dowolny symbol. Narysuj go albo ulep z plasteliny/modeliny. Ta kotwica ma przypominać ci o czymś ważnym, np. celu na najbliższe miesiące, marzeniu, które chcesz spełnić. Dodaj symbole, które będą reprezentowały aspekty potrzebne do realizacji tego celu czy marzenia.
Dorota Minta
Psycholog, pedagog i psychoterapeuta. Członkini Rady Programowej magazynu „Coaching”, prezeska fundacji STOMAlife, wspierającej osoby ze stomią. Współtwórczyni Instytutu Wsparcia Psychologicznego „Estare”.
[ARTYKUŁ SPONSOROWANY]