Na taką listę trafiają leki nieskuteczne oraz te, które mają tańsze odpowiedniki o dowiedzionej skuteczności.
Homeopatia – jak to działa?
Koncepcja homeopatii – „podobne leczyć podobnym” – opiera się na wykorzystaniu niezwykle małych dawek substancji mających leczyć choroby o takich objawach, jakie powstają w wyniku przyjęcia tychże substancji w większej dawce. Na przykład, bardzo rozcieńczony środek powodujący biegunkę miałby według homeopatów zwalczać biegunkę, a pyłki traw – katar sienny.
Kluczowe znaczenie ma w przygotowywaniu preparatów homeopatycznych proces rozcieńczania – jedną część substancji czynnej miesza się z 99 częściami wody bądź alkoholu, następnie jedną cześć mieszaniny z kolejnymi 99 częściami – i tak od 6 do nawet 30 razy. Entuzjaści uważają, że im większe rozcieńczenie, tym silniejsze działanie. Uzyskanym roztworem nasącza się pigułkę z cukru mlecznego (laktozy).
Brak dowodów na skuteczność
Zdaniem krytyków w efekcie takiego postępowania pacjenci dostają bezużyteczne pigułki z cukru. Leki homeopatyczne są szczególnie popularne w przypadku astmy, zapalenia uszu, kataru siennego, depresji, stresu, lęku i zapalenia stawów.
Ponoszone przez brytyjską publiczną służbę zdrowia (NHS) koszty związane z homeopatią sięgają 4 milionów funtów rocznie. Zdaniem NHS nie ma wiarygodnych naukowych dowodów, by tego rodzaju terapia była skuteczna w przypadku jakiejkolwiek choroby – jej finansowanie zmniejsza zatem pulę środków przeznaczanych na leki o dowiedzionym działaniu.
Konsultacje w sprawie homeopatii planowane są na rok 2016. Niezależnie od ich rezultatu pacjenci nadal mogliby kupować preparaty homeopatyczne za własne pieniądze.
Czytaj więcej: HOMEOPATIA NIE LECZY, ZA TO MARIHUANA – TAK [BLOG]