Legendarny B-52 z przełomowym ulepszeniem. Silnik Rolls-Royce F130 to jednak nie wszystko
Siły Powietrzne USA zamówiły 102 bombowce B-52 w czasie zimnej wojny. Ich pierwsze egzemplarze zostały dostarczone w maju 1961 roku i od tego czasu te stare ośmiosilnikowe samoloty wojskowe pozostają w ciągłej eksploatacji. Dziś mogłoby się wydawać, że ich czas dobiega powoli końca, ale nie. W rzeczywistości B-52 będą z Amerykanami jeszcze przez kilka dekad. Od stosunkowo niedawna pewne jest bowiem, że wszystkie 76 służących aktualnie egzemplarzy B-52H polata jeszcze przynajmniej do 2050 roku, ale wśród nich są i takie, które dobiją nawet do 2061 roku na służbie.
Czytaj też: Wojna z Bradleyem, czyli jak Rosjan zaskoczyła potęga bojowego pojazdu piechoty z USA
Innymi słowy, bombowce B-52H będą najdłużej wykorzystywanymi samolotami wojskowymi w historii, a Siłom Powietrznym USA pomoże w tym firma Rolls-Royce, czyli producent nie tylko luksusowych samochodów… ale też zaawansowanych silników odrzutowych. Tak się składa, że firma ogłosiła właśnie zakończenie Krytycznego Przeglądu Projektu (CDR) dla silnika F130, co z kolei oznacza kluczowy krok w programie modernizacji B-52H do standardu B-52J. To osiągnięcie toruje drogę do intensywnych testów i produkcji.
Czytaj też: Wojskowi USA zdradzili tajemnicę nowej broni. Przeleci ponad 1000 km, ale to nie wszystko
Początkowo napędzany silnikami turboodrzutowymi Pratt & Whitney J57, a następnie turbowentylatorowymi TF33, bombowiec B-52 przez dekady był filarem amerykańskich sił powietrznych. Jednak starzenie się silników TF33 wiąże się ciągle z rosnącymi kosztami utrzymania i malejącą wydajnością. Stąd właśnie pomysł na postawienie na silnik F130 od Rolls-Royce, który bazuje na sprawdzonej platformie BR725 i ma wprowadzić bombowiec w zupełnie nową erę. Odznacza się bowiem zredukowanym zużyciem paliwa o całe 30% w porównaniu do TF33, możliwością długotrwałej pracy bez konieczności kompleksowej konserwacji oraz zwiększoną siłę ciągu, która wynosi około 76 kN.
Czytaj też: Oślepią wrogie radary w mgnieniu oka. Marynarka USA zaskoczyła potęgą myśliwców
Poza wymianą silników Amerykanie zmodernizują B-52H do wersji B-52J poprzez zmodernizowanie systemu CONECT do przesyłania danych w czasie rzeczywistym, dodanie nowoczesnych systemów radarowych dla skuteczniejszego wykrywania oraz precyzyjniejszego celowania, a nawet ulepszenie środków przeciwdziałania zagrożeniom w ramach systemów pokroju ALQ-172. Te wszystkie ulepszenia mają uczynić z B-52J wszechstronny bombowiec, który będzie zdolny do odstraszania nuklearnego oraz prowadzenia operacji konwencjonalnych. Wedle aktualnych planów pierwsze zmodernizowane bombowce B-52J mają zostać dostarczone pod koniec lat 20. XXI wieku, a testy silników F-130 rozpoczną się w lutym 2025 roku w kompleksie Arnold Engineering Development w stanie Tennessee.