Targi IFA 2023 stały… prądem. Co wyróżniało Bluetti pośród innych wystawców
Prąd dosłownie królował podczas tegorocznych targów IFA. Na wielu stoiskach mogliśmy zobaczyć przeróżne banki energii, mniejsze lub większe magazyny i szeroko pojęte urządzenia zapewniające dostęp do prądu wraz z dodatkowymi akcesorami, jak choćby rozkładane, balkonowe panele słoneczne. Miałem z nimi jednak dwa problemy. Duża część firm pokazujących tego typu firm była z Chin i nie nie, to nie jest ten problem. Duża część sprzętu na kolejnych stanowiskach wyglądała niemal identycznie, a do tego na niektórych stoiskach albo wisiały kartki, że nie wolno robić zdjęć, albo obsługa na widok aparatu wybiegała z panicznym krzykiem.
W przypadku Bluetti sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Firma była otwarta, chętnie opowiadała o swoich urządzeniach, które wizualnie wyróżniają się na tle konkurencji. Niby rzecz oczywista, a jak się okazuje, nie dla każdego. Otwartość na europejski rynek to część filozofii marki, która chce mocniej zaistnieć w świadomości klienta ze Starego Kontynentu. Dlatego zatrudnia lokalnych pracowników, otwiera tu swoje siedziby i magazyny. Dlatego też kupowany sprzęt dostajemy z Europy, w razie ewentualnych problemów kontaktujemy się z europejskim oddziałem firmy. To również powinno być oczywiste, ale taka obsługa nie zawsze jest dostępna.
Bluetti do domu. Bluetti na wycieczkę
Na stoisku Bluetti królowały magazyny energii. Jedną z najgorętszych nowości jest stacja energii AC60P. To jedno z tych urządzeń, które pozwala zabrać prąd na wycieczkę, dosłownie. Jest to względnie kompaktowe urządzenie z wodoodporną obudową, zgodną z normą IP65, więc nawet jeśli pod namiotem czy na kempingu złapie nas deszcz, nie musimy się obawiać, że nasz magazyn energii zostanie uszkodzony. Podczas pracy energii będzie nam dostarczać akumulator o pojemności 504 Wh i maksymalnej mocy wyjściowej 600 W, więc bez problemu podłączymy tu nawet kilka laptopów, czy konsolę do gier z monitorem. Ładować lub zasilać możemy kilka urządzeń dzięki obecności standardowych gniazd zasilania 230V, jak i portów USB-C i USB-A, które są dodatkowo zaślepione i chronione przed wilgocią.
Jeśli wybieramy się na dłuższy wyjazd lub możliwości AC60P są dla nas zbyt skromne, można go sparować z dodatkowym magazynem energii Bluetti B60P. To daje nam dodatkowe 806 Wh energii oraz pozwala na skorzystanie z większej liczby gniazd DC oraz USB. Na tym akcesoria się nie kończą, bo zestaw możemy też wzbogacić o przenośny panel solarny. Jest on w stanie naładować akumulator w ciągu 2,5 godziny.
Drugą nowością na europejskim rynku jest jeszcze potężniejszy przenośny magazyn energii AC180P. Mamy tu akumulator o pojemności 1152 Wh i moc wyjściową na poziomie 1800 W (do 2700 W trybie boost) oraz bardzo szybkie ładowanie. Akumulator można doładować do 80% w zaledwie 45 minut. Całością możemy sterować z poziomu aplikacji mobilnej, a do dyspozycji mamy szereg gniazd i portów.
Urządzenie również można uzupełnić o przenośny panel solarny o mocy 120, 200 lub 350 W. Co możemy zasilić takim urządzeniem? Dla przykładu możemy naładować smartfon ok 60 razy, laptop ok 13 razy albo zasilić 120 W lodówkę przez 7-14 godzin.
Mówimy tu o rozwiązaniach przenośnych, ale Bluetti ma w ofercie również stacjonarne rozwiązania domowe. Tutaj nowością jest Bluetti EP760, czyli jednofazowy, domowy bank energii. Może on mieć pojemność od 9,9 do 19,8 kWh, a jego maksymalna moc wyjściowa to 7600 W. Modułowa konstrukcja pozwala oszczędzić miejsce i łatwo rozbudowywać cały system, a dzięki odpornej obudowie możemy trzymać go pod dachem, a jak i zainstalować na zewnątrz domu. Bardzo ważną cechą urządzenia jest błyskawiczny czas reakcji w przypadku awarii prądu. Magazyn uruchamia się w ciągu niecałych 10ms, więc w zasadzie nawet nie zauważymy, że utraciliśmy prąd. Oczywiście EP760 pozwala na magazynowanie energii z domowej instalacji fotowoltaicznej i nie musimy jej wymieniać na potrzeby magazynu energii.
Nie myślisz o zakupie banku energii? Może warto to zmienić
Ilość sprzętu zapewniającego dodatkową energii na targach IFA nie jest przypadkowa. Światowe rynki bywają niestabilne i warto mieć zabezpieczenie na wypadek awarii. Szczególnie w Polsce, gdzie linie przesyłowe wołają o modernizację i można odnieść wrażenie, że jedyny pomysł rządzących na sektor energetyczny to nie dopuścić do strajku górników.
Jeśli często jeździsz pod namiot czy na kemping, zakup przenośnego magazynu energii wydaje się rzeczą oczywistą. Jeśli masz instalację fotowoltaiczną, warto rozważyć magazynowanie energii. Ale też, jeśli bez względu na to gdzie mieszkasz, np. pracujesz zdalnie lub przynajmniej hybrydowo, warto zastanowić się nad zabezpieczeniem dostępu do prądu na wypadek awarii. Dobrze jest przy tym postawić na sprawdzoną firmę, taką jak omawiany w tym materiale Bluetti, bo nie oszukujmy się, z prądem nie ma żartów i solidny sprzęt jest podstawą bezpieczeństwa.